Te 4 znaki zodiaku przez całe życie szukają aprobaty rodziców

Spis treści:
Pragnienie akceptacji rodziców – naturalna potrzeba każdego dziecka. Jednak niektórzy ludzie noszą to pragnienie uznania przez całe życie, nawet będąc dorosłymi i odnoszącymi sukcesy. Ich wybory, osiągnięcia i droga życiowa są determinowane nie własnymi pragnieniami, ale niekończącym się dążeniem do udowodnienia czegoś rodzicom. Ta cecha szczególnie silnie przejawia się u przedstawicieli tych czterech znaków zodiaku.

Panna

Panna często układa życie jak niekończący się raport przed rodzicami. Każde osiągnięcie, każdy krok w jej głowie ocenia przez pryzmat „a co powie mama?”. Wybiera prestiżowy zawód, buduje wzorową rodzinę, wychowuje dzieci zgodnie ze wszystkimi zasadami – nie dlatego, że sama tego chce, ale dlatego, że tak jest „właściwie”.

Za jej perfekcjonizmem i wiecznym niezadowoleniem z siebie kryje się mała dziewczynka, która wciąż czeka, aż rodzice powiedzą „jesteśmy z ciebie dumni”. Ale nawet gdy otrzymuje to uznanie, Panna nie czuje satysfakcji – po prostu podnosi poprzeczkę jeszcze wyżej, rozpoczynając nowy cykl osiągnięć i samoumartwiania się.

Koziorożec

Koziorożec przekształcił swoje życie w niekończącą się pogoń za sukcesem, starając się spełnić oczekiwania rodziców. Wspina się po szczeblach kariery, zarabia coraz więcej pieniędzy, osiąga nowe wyżyny – ale w środku pozostaje tym samym niepewnym dzieckiem, pragnącym pochwały.
W swojej głowie Koziorożec zawsze niewystarczająco dobry dla rodziców
W swojej głowie Koziorożec zawsze niewystarczająco dobry dla rodziców
W jego kalendarzu zawsze znajdzie się miejsce na rodzinne kolacje, podczas których opowiada o swoich sukcesach, mając nadzieję, że w końcu zobaczy w oczach rodziców tę iskrę dumy. Ale bez względu na to, co robi, wciąż czuje się niewystarczająco dobry, niewystarczająco sukcesywny, niewystarczająco godny.

Rak

Rak buduje swoje życie jako próbę odkupienia winy wobec rodziców za niespełnienie ich oczekiwań. Wybiera bezpieczne ścieżki, rezygnuje z ryzykownych możliwości i swoich prawdziwych pragnień, byleby nie zasmucić rodziny. W głowie wciąż krąży przysłowiowe „a co pomyślą rodzice?”.
W głębi duszy wie, że nie żyje swoim życiem, ale strach przed rozczarowaniem rodziców jest silniejszy niż pragnienie bycia sobą. Rak jest gotów poświęcić własne szczęście, byleby zachować aprobatę rodziców, nawet jeśli ta aprobata nigdy nie przynosi mu prawdziwego zadowolenia.

Waga

Waga zamienia swoje życie w niekończący się taniec kompromisów między własnymi pragnieniami a oczekiwaniami rodziców. Starają się siedzieć na dwóch krzesłach - być "dobrymi" dziećmi i jednocześnie pozostać wiernymi sobie. W rezultacie nie udaje się ani jedno, ani drugie.

Za ich zewnętrzną dyplomacją i umiejętnością znajdowania wspólnego języka z rodzicami kryje się głęboka wewnętrzna niezadowolenie. Waga tak boi się konfliktów i dezaprobaty, że woli dostosowywać się i zgadzać, nawet jeśli to stoi w sprzeczności z ich prawdziwymi pragnieniami.
Pogoń za aprobatą rodziców to błędne koło, z którego nie ma wyjścia, dopóki sami nie zrozumiemy, że jedyną naprawdę ważną aprobatą jest akceptacja siebie. Czasami najbardziej dojrzałym czynem jest zdobycie odwagi i rozpoczęcie życia na własnych zasadach, nawet jeśli rodzice tego nie zrozumieją.