Giancarlo Esposito

Giancarlo Esposito
3.6
Dyskusja
Imię:
Giancarlo Esposito
Prawdziwe imię:
Giancarlo Giuseppe Alessandro Esposito
Kim jest:
Data urodzenia:
(67 lat)
Miejsce urodzenia:
Kopenhaga, Dania
Wzrost:
Waga:
75 kg
Stan cywilny:
kawaler
Znak Zodiaku:
(charakterystyka)
Horoskop chiński:
Linki:

Biografia Giancarlo Esposito

Giancarlo Esposito to amerykański aktor, który zdobył ogromną popularność dzięki roli Gustavo "Gusa" Fringa w dramacie kryminalnym "Breaking Bad" oraz jego spin-offie "Better Call Saul."

W jego filmografii znajdziemy także niezapomnianą postać Moffa Gideona w serialu akcji sci-fi "The Mandalorian," Stana Edgara, szefa korporacji Vought w "The Boys," oraz Leo Papa, głównego bohatera thrillera "Kaleidoscope." Wcielił się w wielu złoczyńców, ale najgorszym z nich, według samego Esposito, jest latynoamerykański dyktator Anton Castillo z gry wideo Far Cry 6.
Aktor Giancarlo Esposito
Aktor Giancarlo Esposito

Dzieciństwo, Młodość, Rodzina

Giancarlo Giuseppe Alessandro Esposito (pełne imię i nazwisko aktora) urodził się wiosną 1958 roku w Kopenhadze, w rodzinie Giovanni (John) S. Esposito i Elizabeth (Liz) Foster. Jego ojciec, pochodzący z Neapolu, był stolarzem i scenarzystą. Jego matka była afroamerykańską śpiewaczką z Alabamy z wykształceniem muzycznym w zakresie muzyki klasycznej. W latach 50. grała główne role w objazdowej produkcji "Porgy and Bess" George'a Gershwina.

Rodzice Giancarlo poznali się w małym teatrze operowym w Mediolanie, gdy dobiegała końca trasa Elizabeth. Jak wspomina Esposito, muzyka zawsze wypełniała ich dom, jego matka uwielbiała wykonywać arie operowe przed rodziną, a on od najmłodszych lat marzył o zostaniu artystą.

Gdy chłopiec miał pięć lat, rodzina najpierw przeprowadziła się do Elmsford (Nowy Jork), potem do Cleveland (Ohio), a ostatecznie osiedliła się w sercu Nowego Jorku – na Manhattanie.

Kilka lat później Giancarlo wystąpił na Broadwayu w produkcji "Maggie Flynn."

"Kiedy zaczynałem, grałem Afroamerykanina, czarnoskórego niewolnika" – wspominał Esposito. Przez długi czas oferowano mu tylko takie role. Wiedział, że chce grać złożone, emocjonalne postacie, ale pod koniec lat sześćdziesiątych wybór ról dostępnych dla czarnoskórych aktorów był niezwykle ograniczony. Wtedy Giancarlo sięgnął po mały trik:
Już jako dziecko zdałem sobie sprawę z mocy moich włosów. Mogłem je gładko zaczesywać do tyłu i wyglądać na Latynosa. Dzięki mojemu muzycznemu uchu i umiejętnościom językowym, doskonaliłem hiszpański akcent. Było to trudne, ale poszerzyłem swój repertuar.
Po ukończeniu szkoły, Esposito zapisał się na wydział Radia i Telewizji w Elizabeth Seton College w Nowym Jorku.

Droga do sławy

Giancarlo zadebiutował na wielkim ekranie w 1979 roku, wcielając się w drugoplanową postać w filmie "Running." Miał również małe role w kanadyjskim horrorze "The Changeling," dramacie "Taps" i komedii "Trading Places."

Pod koniec lat 80. młody aktor nawiązał współpracę z początkującym scenarzystą i reżyserem Spikiem Lee, który walczył o wzmocnienie głosu Afroamerykanów w przemyśle filmowym. Esposito dostał jedną z głównych ról w drugim filmie Lee, musicalu "School Daze," który dotykał palących problemów, takich jak nierówności rasowe i społeczne oraz stagnacja. Postać Esposito, Julian, to próżny "samiec alfa," który traktuje swoją dziewczynę Jane jak przedmiot.

"School Daze" miało premierę w 1988 roku, a w 1989 Esposito pojawił się w kolejnym dramacie Lee, "Do the Right Thing." W tym filmie, który odniósł większy sukces komercyjny niż "School Daze," aktor zagrał drugoplanową rolę jako agitator znany jako Buggin Out. O tej roli aktor wspominał:
Byłem objawieniem dla Afroamerykanów, chociaż rozpocząłem swoją karierę na długo przedtem. Rozpoznali mnie, co było oczywiście wspaniałe. Czułem się świetnie. Ale w mojej duszy zawsze byłem czarny. Czarny i włoski. Mój ojciec Giovanni obejrzał ten film i powiedział: 'Za dużo przekleństw, Giancarlo.' A ja odpowiedziałem: 'Dobrze. Co jeszcze zauważyłeś?' I wtedy zrozumiałem, że nie rozumie, jak to jest być w mojej skórze.
Przełom w karierze Giancarlo przyniósł udział w kultowym już dziś dramacie kryminalnym "King of New York" u boku Laurence'a Fishburne'a i Christophera Walkena.

Wystąpił również z Denzelem Washingtonem i Samuelem L. Jacksonem w musicalu "Mo' Better Blues." W latach 90. regularnie pojawiał się na ekranie, głównie wcielając się w stereotypowych "złoczyńców." Widzowie mogli go zobaczyć w takich filmach jak "Nothing to Lose" (Charlie Dunt), "Fresh" (Darryl), "Taps" (George), "Big City Blues" (Georgie) i "The Usual Suspects" (Jack Baer).

Na początku lat 2000. Esposito poczuł, że został zaszufladkowany, wcielając się w "czyjąś wizję" tego, czym jest Afroamerykanin, a nie w swoją własną. Wciąż grywał "ulicznych bandytów i handlarzy narkotyków."

Giancarlo pojawił się w różnych serialach telewizyjnych i grał główne role w filmach "Sherrybaby" i "Monkeybone," ale chciał grać zupełnie inne role, takie jak rosyjski poeta Aleksander Puszkin. Wspominał, jak chodził na przesłuchania i widział zdezorientowane miny reżyserów castingów, którzy wielokrotnie go odrzucali:
Wtedy podjąłem decyzję – chcę grać ludzi w ogóle. Nie chciałem grać ludzi o określonym kolorze skóry. Nie chciałem grać ludzi określonej rasy. Chciałem przyjmować role zwykłych ludzi. I nie twierdzę, że są czarni aktorzy, biali aktorzy i Giancarlo Esposito. Ale może właśnie to mam na myśli. Więc zacząłem szukać ról, które pozwolą mi grać zwykłych ludzi.
A potem, w 2009 roku, w filmografii Esposito pojawiła się rola jego najbardziej ukochanego antagonisty, za którą otrzymał nominację do Emmy – chilijskiego barona narkotykowego Gusa Fringa, zimnego i przebiegłego przestępcy prowadzącego podwójne życie. Po raz pierwszy pojawił się w drugim sezonie serialu "Breaking Bad," a także był kluczową postacią w jego spin-offie "Better Call Saul."

Prawie nie dostał tej roli. Scenarzysta i reżyser Vince Gilligan przyznał, że początkowo nawet nie brał pod uwagę Esposito – głównie dlatego, że wątpił, czy się zgodzi. Jednak po przesłuchaniu przyznał:
Oglądając przesłuchanie Giancarlo do roli Gustavo Fringa... niemal spadłem z krzesła. Pamiętam, że powiedziałem: 'Boże, nawet nie przyszło mi do głowy, że możemy go dostać.' W momencie, gdy zaczęliśmy oglądać, pomyśleliśmy: 'To nasz człowiek.' Sposób, w jaki odgrywa tę postać, po prostu powala.
Dzięki sukcesowi "Breaking Bad" Esposito miał możliwość zagrać każdą rolę, o jakiej marzył od czasu swojego debiutu na Broadwayu. Wniósł swoją charakterystyczną, choć trudną do uchwycenia "mieszankę elegancji i ognia" do południowego uroku Adama Claytona Powella w "The Godfather of Harlem," stoickiej postawy głównego antagonisty Moffa Gideona w "The Mandalorian" oraz korporacyjnej bezduszności i kalkulacji Stana Edgara w "The Boys."

Reżyser Eric Kripke z entuzjazmem wypowiadał się o pracy Esposito w "The Boys," nazywając go "najbardziej błyszczącą osobą na planecie":
Podoba mi się, jak oddaje arystokratyczne wychowanie Edgara, jego uprzejmą okrutność, dzięki której postać jest jednocześnie przerażająca i absolutnie urocza.
Jedną z najnowszych znaczących ról Esposito jest postać złodzieja Leo Papy w kryminalnym filmie akcji "Kaleidoscope," gdzie pracował wraz z Rufusem Sewellem i Jaiem Courtneyem.

Interesującą postać, Stanley'a Johnstona, stworzył również aktor w komediowym serialu Guy'a Ritchiego "The Gentlemen." Premiera odbyła się w marcu 2024 roku.

Życie osobiste Giancarlo Esposito

Aktor nie wzbudza zainteresowania paparazzi i tabloidów, ponieważ nie angażuje się w romanse, nie spotyka się potajemnie z nikim i nie ukrywa swoich czterech córek przed opinią publiczną.

W 1995 roku poślubił Joy McManigal. Obecnie jest ona CEO The C4 Way, mówcą motywacyjnym i profesjonalnym mentorem. Para była razem przez dwadzieścia lat, zanim rozwiodła się bez żadnych skandali.

Para ma cztery córki: Shayne (urodzona w 1997), Kale (urodzona w 1998), Syrlucia (urodzona w 2000) i Ruby (urodzona w 2003). Regularnie komunikują się ze swoim ojcem, który nie przestaje być zachwycony ich sukcesami.

Giancarlo Esposito teraz

W 2024 roku aktor był bardzo zajęty. Fani z niecierpliwością wyczekiwali premiery dwóch horrorów z jego udziałem: "Abigail" i "MaXXXine", a także filmu science fiction akcji "The Electric State".

Dodatkowo zagrał u boku laureata Oscara Foresta Whitakera w dramacie science fiction Francisa Forda Coppoli "Megalopolis." Film ukazuje dość przerażającą przyszłość: Nowy Jork zniszczony przez katastrofę, gdzie postępowe pomysły na jego odbudowę napotykają opór ze strony skorumpowanego burmistrza Franka Sisero. Szczegóły dotyczące roli Giancarlo są jeszcze nieujawnione.

Esposito zagra również główną rolę w dramacie kryminalnym "Parish." Jego postać, Gracian Gray Parish, to taksówkarz, który wpada w niesamowity wir wydarzeń po tym, jak zgadza się podwieźć zimbabwejskiego gangstera. Esposito został także jednym z producentów filmu.

Dodatkowo wyraził zainteresowanie rolą Profesora X z kultowej serii komiksów "X-Men." Giancarlo podzielił się swoimi przemyśleniami na temat tego, jak przedstawiłby tę postać:
Byłoby wspaniale zagrać Profesora X w innej odsłonie, nie tylko na wózku inwalidzkim, bo sama myśl o codziennym siedzeniu na wózku do mnie nie przemawia. Zwyczajnie nie czuję się tak stary i nie lubię tyle siedzieć... Oczywiście, moglibyśmy coś wymyślić. Profesor X nie zawsze był na wózku; to część ewolucji jego postaci. Myślałem o tym przez jakiś czas, ale niezbyt długo. Może pewnego dnia dopadnie mnie olśnienie... i zagrałbym tę postać z mocą, gracją i spokojem. Kogoś, kto kontroluje chaos, ale także potrafi podnosić na duchu i inspirować.

Interesujące fakty

  • Giancarlo Esposito wystąpił kiedyś w znakomitym teledysku "California" Mylène Farmer, gdzie grał dwie role – alfonsa i chłopaka bohaterki. Wspominając tamten okres, aktor nostalgicznie zauważył: "Grałem dominujący, agresywny, seksualny typ postaci. W teledysku jest napięcie; jest surowy, ale jednocześnie bardzo romantyczny. Teledysk wyreżyserował Abel Ferrara, a skończyliśmy go w cztery dni. Niedawno zobaczyłem zdjęcie Mylène i mnie w francuskim magazynie – to był niezapomniany czas."
  • Esposito inspiruje się aktorem Sidneym Poitierem, pierwszym czarnoskórym aktorem, który zdobył Oscara.
  • Mógłby oglądać serial "Peaky Blinders" bez przerwy i nawet kupił sobie czapkę jak Thomas Shelby.
  • Aktor uważa, że jego słabością jest jedzenie lodów, ale ponieważ nie może się obejść bez codziennych ćwiczeń, wybacza sobie tę przyjemność. Kiedyś biegał osiem kilometrów dziennie, jeździł na rowerze co najmniej dziesięć kilometrów i pływał w basenie.
  • Aktor uważa, że każdy powinien poświęcać więcej czasu sobie i swojemu połączeniu z Wszechświatem.
  • Gdyby utknął na bezludnej wyspie, zabrałby piłkę nożną, Toma Hanksa jako "specjalistę," butelkę wody i nóż.