Biografia Lany Del Rey
Lana Del Rey to amerykańska wokalistka, która podbiła serca słuchaczy autobiograficznymi utworami okutanymi w mroczną estetykę. Jej urzekająca szczerość splata się z jednoznacznym tekstem, podczas gdy jasna energia zderza się z odważną seksualnością. Jej "kinematograficzna" muzyka wymyka się łatwym klasyfikacjom gatunkowym i prawdopodobnie każdy może znaleźć w niej coś osobistego. Krytycy muzyczni porównywali jej głos do China Forbes, Nancy Sinatry i Ambrosii Parsley. Dzięki tym porównaniom wokalistka zaczęła nazywać swoją twórczość "Hollywood sadcore", definiując siebie jako "gangsterską wersję Nancy Sinatry".
Dzieciństwo i rodzina
Elizabeth Woolridge Grant urodziła się 21 czerwca 1985 roku w zamożnej nowojorskiej rodzinie. Jej ojciec, Robert Grant Jr. (ur. 1954), dorobił się majątku w latach 90. dzięki inwestycjom najpierw w nieruchomości, a potem w infrastrukturę internetową. W 1982 roku, gdy jeszcze pracował jako zwykły pracownik w agencji reklamowej Grey Group, oświadczył się asystentce księgowej Patricii Hill, którą poznał podczas kręcenia reklamy.

W szkole dziewczynka większość czasu spędzała wpatrując się w okno i marząc o tym, żeby być gdzie indziej. Tak było aż do momentu, gdy Elizabeth zaczęła w wieku 15 lat uczęszczać na zajęcia z filozofii, gdzie znalazła całą klasę podobnie myślących ludzi, którzy również zadawali pytanie: "Po co tu jesteśmy?". Mniej więcej w tym samym czasie odkryła alkohol i szybko uzależniła się od tej nowej rozrywki. Historię tych mrocznych dni opowiada w piosence "Born to Die". Jej przerażeni rodzice wysłali ją do szkoły z internatem w Connecticut i do 18. roku życia nie tknęła już kropli alkoholu.Dziewczynka napisała swoją pierwszą piosenkę w wieku 11 lat. "Nazywała się China Palace i opowiadała o tym, jak to jest być księżniczką" - wspominała później wokalistka.
Pierwsze kroki ku sławie
Po powrocie do Nowego Jorku po ukończeniu studiów Lizzy została studentką programu metafizyki na Uniwersytecie Fordham. Wolny czas poświęcała wolontariatowi: pomagała bezdomnym, osobom zmagającym się z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków, a także jeździła do rezerwatów Indian, gdzie budowała i remontowała domy. Jednocześnie występowała w klubach nocnych: Laila Lounge, Galapagos, The Living Room.

Od tego momentu Elizabeth stała się Laną Del Rey (choć początkowo trzecie słowo w jej pseudonimie pisano Ray, które później przekształciło się w Rey).
Szczyt kariery
W styczniu 2010 roku ukazał się album "Lana Del Ray a.k.a. Lizzy Grant". Wydawnictwo przeszło praktycznie bez echa, więc piosenkarka postanowiła zerwać kontrakt i spróbować promować się samodzielnie. W 2011 roku wypuściła nakręcony domowym sposobem teledysk w stylu video-collage do utworu "Video Games", nagranego z kompozytorem Justinem Parkerem, który opowiadał historię rutynowego i nieszczęśliwego związku z chłopakiem.Pod koniec 2011 roku wokalistka zaprezentowała singel "Born to Die", który poprzedził wydanie albumu o tym samym tytule. Płyta zajęła piąte miejsce wśród najlepiej sprzedających się albumów roku (sama piosenkarka znalazła się w pierwszej trójce najpopularniejszych artystek w Ameryce). Krytycy nazywali go pomostem między współczesną kulturą hip-hopową a klasyczną muzyką pop, wzbogaconą elementami jazzu.
W 2012 roku wykonawczyni rozpoczęła pracę nad kolejną płytą i stworzyła coverową wersję przeboju z lat pięćdziesiątych "Blue Velvet". Teledysk, nakręcony w stylu "Miasteczka Twin Peaks" Davida Lyncha, wywołał sensację wśród użytkowników YouTube'a i widzów kanałów muzycznych.

Rok później wokalistka ucieszyła fanów nowym albumem "Honeymoon". Płyta przywróciła wspomnienia wczesnych prac Lany Del Rey: znowu ta noirowa atmosfera lat 60., bluesowe podtony i jej hipnotyzujący głos. Jako single wypuszczono "High by the Beach" i "Music to Watch Boys To".

Norman Fucking Rockwell!
Mimo napiętego harmonogramu koncertowego, Lana Del Rey intensywnie pracowała nad nowym materiałem. Wiosną 2018 roku zaprezentowała "Happiness is a Butterfly".
Według Pitchfork to "najbardziej głębokie dzieło wokalistki do tej pory", w którym "porzuca fałszywy patriotyzm i podejmuje poważne tematy społeczne i osobiste", w tym toksyczne związki i toksyczną męskość.
Utwór "The Greatest" wprawił krytyków w zachwyt. Spin nazwał go "surf-rockową balladą", podczas gdy NME określiło go jako "prawdopodobnie jedną z najwspanialszych piosenek, jakie Lana kiedykolwiek napisała". TIME podkreślił, że epicki "The Greatest" odzwierciedla upadek amerykańskiej kultury, nadając piosence niemal apokaliptyczny wymiar.
TIME umieścił Norman Fucking Rockwell! na liście dziesięciu najlepszych albumów roku, opisując go jako "mroczny, oniryczny i aktualny". Vogue pochwalił Lanę za potężną zmianę paradygmatu: już nie "idealizuje mężczyzn, ale ich dekonstruuje".
Chemtrails Over the Country Club i Blue Banisters
W marcu 2021 roku wokalistka wydała Chemtrails Over the Country Club, powracając do swoich muzycznych korzeni: mieszanki folku i country z naciskiem na akustyczne aranżacje i intymny sposób śpiewania. Choć krytycy uznali nową pracę Lany za mniej uderzającą niż jej poprzedni album.Kluczowe tematy albumu krążą wokół ucieczki, przyjaźni, sławy i prób odzyskania utraconego stylu życia sprzed kariery. Tytuł "chemtrails over the country club" można odczytać jako metaforę "błogiej ignorancji", którą wokalistka romantyzuje.
W październiku tego samego roku Lana wypuściła kolejny album, Blue Banisters. Krytycy scharakteryzowali go jako intymny autoportret o mniej ambitnym, ale bardziej szczerym podejściu niż jej poprzednie wydawnictwa.
Krytycy podkreślali "terapeutyczny" charakter albumu: jeśli Norman Fucking Rockwell! reprezentuje "wojnę", a Chemtrails "panowanie", to Blue Banisters opowiada o "domu" i "uzdrowieniu".
Życie prywatne Lany Del Rey
W czasie studiów na Uniwersytecie Fordham, chłopakiem Elizabeth był Steven Mertens, ikona lokalnej sceny rockowej. To on zajął się produkcją debiutanckiego albumu swojej dziewczyny. Jednak ich związek szybko się zakończył, a album został później ponownie nagrany pod kierunkiem Davida Kaine'a. Potem krótko spotykała się z muzykiem Jimmym Necco.


Jesienią 2019 roku piosenkarka spędzała czas z Seanem Larkinem, który był bardzo daleki od świata show-biznesu. Policjant i uczestnik reality show wprowadził gwiazdę w swoje kręgi – zabierał ją na policyjne imprezy z kolegami. Lana z kolei otwierała mu drzwi do wysokiego towarzystwa.

Źródło:
pagesix.com
Artystka nie musiała długo żałować – już w tym samym roku prasa huczała o nowym romansie gwiazdy. Tym razem jej serce skradł piosenkarz Clayton Johnson. Występował wraz z braćmi Chentrym i Connorem w zespole The Johnsons.
Del Rey pojawiła się w programie Jimmy'ego Fallona, a spostrzegawczy widzowie natychmiast zauważyli pierścionek zaręczynowy na jej palcu. Źródła z otoczenia pary szeptały, że muzyk oświadczył się, a ona nie potrzebowała długiego namysłu.
Potem piosenkarka zniknęła bez śladu – zniknęła z mediów społecznościowych, a wiosną 2022 roku ludzie mówili już o nowym romansie. Rzekomym głównym bohaterem był Jack Donoghue, frontman zespołu Salem, który miał reputację, delikatnie mówiąc, nie najwzorowego faceta – spotykał się nawet ze skandaliczną Courtney Love.

Źródło:
@lanadelreybr
W marcu 2023 roku nagłówki gazet eksplodowały kolejną sensacją: Lana podobno miała iść do ołtarza z muzykiem Evanem Winikerem, z którym spotykała się zaledwie od kilku miesięcy. Szum zaczął się, gdy pojawiła się na Billboard Women in Music Awards z oszałamiającym diamentowym pierścionkiem na palcu.
Ale już w sierpniu 2024 roku w jej życiu pojawił się nowy mężczyzna – Jeremy Dufrene, przewodnik wycieczek po farmie aligatorów z Luizjany. Co ciekawe, znali się od lat: jeszcze w 2019 roku Del Rey odbyla z nim rejs łodzią przez bagna Des Allemands.

Lana Del Rey dziś
Dziewiąty studyjny album Lany Del Rey, Tunnel Under Ocean Blvd, ukazał się w marcu 2023 roku.Tytuł nawiązuje do tunelu Jerginsa, zbudowanego w 1927 roku w Long Beach w Kalifornii, pod Ocean Blvd jako bezpieczne przejście dla pieszych do oceanu. Dostęp jest zamknięty od 1967 roku, a w lokalnej kulturze stał się symbolem czegoś utraconego, zakazanego, ukrytego.
To swego rodzaju metafora. Czy tunel pod Ocean Blvd istnieje? Tak, ale jest zamknięty. Tak jak wewnętrzne życie Lany – pełne wspomnień zapieczętowanych za zamkniętymi drzwiami i otwartych tylko dla najbliższych.
The Guardian opisał album jako "ciężki i uderzająco prawdziwy". Według ich krytyka, "...abstrakcyjne płótno piosenek staje się nie prochem, ale żywym organizmem organicznym, a słuchacz zdaje się widzieć obraz amerykańskiej mitologicznej psychiki."Wydanie albumu o mało nie zostało udaremnione. Ktoś ukradł Lanie laptop z demo wersjami albumu, dyski twarde i szkice tekstów – zmuszając ją do przepracowania wielu utworów i nadania im nowych znaczeń.
Pitchfork nazwał album "rozległym, migoczącym i często oszałamiającym dziełem złotej amerykańskiej mitologii" i przyznał mu znaczek Best New Music. Niektórzy krytycy uznali go za złożony i nie dla każdego dostępny, ale większość docenia jego dojrzałość, eksperymentatorstwo i odwagę – krok Lany w nową, głębiej czytelną fazę jej artyzmu.
W 2025 roku Lana przygotowywała się do wydania dziesiątego albumu The Right Person Will Stay, budując oczekiwanie singlami Henry. Come On i Bluebird. Wiadomo, że zostanie nagrany w gatunku country.