Film Dnia: "Man on a Train" — Co się dzieje, gdy podsłuchujemy rozmowy obcych ludzi

Spis treści:
Ten krótkometrażowy film z 2021 roku, trwający zaledwie 4 minuty, nie ma żadnych skoków strachu ani efektownych efektów specjalnych. Tylko narastający niepokój. I działa w stu procentach.

Reżyser i scenarzysta Jack Shanks bierze zwykłą sytuację — wieczorną podróż w pustym wagonie — i przekształca ją w niepokojący epizod, z którym wielu może się utożsamić.

O czym jest film

Młoda kobieta (Tameki Morimer) wsiada do pociągu, półsłuchając rozmów współpasażerów, aż nagle odkrywa, że wszyscy zniknęli. W wagonie pojawia się samotny mężczyzna (Attila Akinci), który siada i wpatruje się w bohaterkę. Następnie przerażający nieznajomy zaczyna powoli się do niej zbliżać.

Co myślą krytycy i widzowie

Na IMDb film zdobył ocenę 6,2 na podstawie ponad 380 głosów — całkiem solidny wynik jak na krótki horror.
Dziewczyna w bordowym szaliku siedzi w wagonie pociągu, podczas gdy mężczyzna w białej koszulce idzie między siedzeniami w pobliżu
Kadr z filmu "Man on Train"
Źródło:
Jeden z komentujących o nicku @TheStrangr na kanale YouTube "MINI-NIGHTMARES OFFICIAL", gdzie opublikowano film, trafił w sedno:
Najbardziej uwielbiam w tym filmie to, że nie ma jump scare'ów. Nic nie wyskakuje znikąd, żadnych nagłych głośnych dźwięków. To czysta atmosfera, a tego się dzisiaj nie widzi zbyt często.
Użytkownik YouTube @TheStrangr
Film nie ma elementów nadprzyrodzonych w tradycyjnym sensie, ale nieziemskie uczucie uderza od razu. "Man on Train" to solidny krótki horror z doskonałą sceną finałową. Polecam wszystkim fanom gatunku.

Wcześniej na zoomboola.com pisaliśmy o filmie "Ignore It" — spróbuj nie zauważyć potwora stojącego za tobą.