Serial "Alien: Earth" debiutuje na Hulu: Ksenomorfy po raz pierwszy atakują Ziemię

Reakcja widzów na pierwsze odcinki była mieszana, ale przeważnie entuzjastyczna.

O czym jest serial

Akcja serialu rozgrywa się w 2120 roku, dwa lata przed wydarzeniami z oryginalnego "Alien" z 1979 roku. Ziemia w XXII wieku to cyberkorporacyjny koszmar, gdzie pięć korporacji kontroluje każdy aspekt ludzkiego życia.

Ludzie współistnieją z cyborgami (ludźmi z sztucznymi częściami ciała) oraz syntetykami (w pełni sztucznymi istotami). Główna bohaterka Wendy (Sydney Chandler) należy do tej drugiej kategorii: jej ludzka świadomość została przeniesiona do syntetycznego ciała.
Sydney Chandler z fryzurą bob patrzy przez bulaj
Główna bohaterka to syntetyk
Źródło: IMDb
USCSS Maginot, statek kosmiczny należący do korporacji Weyland-Yutani, rozbija się na Ziemi na terytorium kontrolowanym przez korporację Prodigy. Na pokładzie znajdują się niebezpieczne obce stworzenia, które wyrywają się na wolność. Wendy wraz z grupą żołnierzy staje twarzą w twarz z największym zagrożeniem, jakie kiedykolwiek poznała planeta.

Odbiór krytyczny przeszedł oczekiwania

Serial zdobył 93% aprobaty krytyków na Rotten Tomatoes, co czyni go trzecim najwyżej ocenianym projektem w całej franczyzie - po dwóch pierwszych filmach: "Alien" (93%) i "Aliens" (94%). Na IMDB widzowie wystawili serialowi ocenę 8,7/10. To imponujący wynik, szczególnie biorąc pod uwagę, że ostatnie części franczyzy spotkały się z mieszanymi recenzjami.

Za co chwalą krytycy

Krytycy podkreślają, że twórcy serialu Noah Hawley, który wcześniej pracował nad "Fargo", udało się odtworzyć atmosferę klasycznych filmów Ridleya Scotta i Jamesa Camerona: "Serial przywołuje to samo poczucie napięcia i suspensu, które Scott i Cameron kultywowali w swoich pracach, tylko rozciągnięte na osiem oszałamiających odcinków."
Alien: Earth - Official "Homage" Trailer (2025)
Widzowie chwalą efekty specjalne, zwłaszcza ksenomorfy. Miła niespodzianka: pojawi się mnóstwo innych form życia pozaziemskiego, z którymi fani Alien jeszcze się nie spotkali.
Jeśli oglądacie dla ksenomorfów, prawdopodobnie nie będziecie rozczarowani, ponieważ serial oferuje mnóstwo stworzeń i towarzyszących im przerażających scen. Obserwowanie niczego niepodejrzewających postaci, które napotykają to, co my już znamy, zawsze angażuje. Poza tym w filmie pojawia się nieznana liczba pozaksenomorficznych form życia pozaziemskiego, co dodaje intrygi.
Użytkownik IMDb snoozejonc
Projekt statku kosmicznego USCSS Maginot zebrał pochwały za autentyczność i wierność estetyce oryginalnych filmów Ridleya Scotta.
Wnętrza statku wyglądają, jakby zostały skopiowane z pierwszego Alien i sprawiają organiczne wrażenie. Budowanie świata jest interesujące, a twórcy serialu tchnęli nowe życie w technologię i stworzenia. Mocna obsada i bardzo autentyczna atmosfera Alien.
Użytkownik IMDb jwagner-51019

Co budzi krytykę

Jedną z najbardziej kontrowersyjnych decyzji Hawleya było przesunięcie akcentu z tradycyjnego horroru na głębsze kwestie filozoficzne. Serial spędza sporo czasu na eksploracji natury świadomości, śmiertelności i człowieczeństwa, stając się "rzadkim przykładem prequela, który służy wzbogaceniu materiału źródłowego."

To podejście sfrustrowane jednak część widowni. Niektórzy recenzenci piszą, że "serial niechętnie daje nam sceny z ksenomorfami, woląc skupiać się na czymkolwiek innym". Krytycy z Mashable wręcz oświadczyli, że "ksenomorfy to najmniej interesująca część serialu." Inne zarzuty to wolne tempo i nierówne prowadzenie narracji.
Wolny, nudny, bezsensowny. Tak się rujnuje ukochaną franczyzę. Starałam się jak mogłam obejrzeć pierwsze dwa odcinki, ale to była strata czasu. Poddaję się. To zagmatwany bałagan bez żadnego sensu. Aktorzy mogli zostać stworzeni przez AI i byłoby lepiej.
Użytkowniczka IMDb mollywebb-52231

Wpływ na przyszłość franczyzy

Twórca serialu Noah Hawley już potwierdził, że jeśli produkcja odniesie sukces, planuje połączyć wydarzenia z serii z oryginalnym filmem z 1979 roku w kolejnych sezonach.

Jak przypomina zoomboola.com, lata 2010. przyniosły dwa filmy z uniwersum Alien: "Prometheus" (2012) i "Alien: Covenant" (2017). Oba otrzymały mieszane recenzje i nie do końca przekonały fanów franczyzy.

Jednak 2024 rok przyniósł nam "Alien: Romulus", który zebrał solidne opinie, a teraz serial "Alien: Earth", który ma wszelkie szanse znaleźć się wśród najlepszych sci-fi premier roku. To może oznaczać początek nowego rozdziału w ewolucji tego uniwersum.