Cooper Hoffman biografia, zdjęcia, życie prywatne, wzrost, rodzina, wiek 2025

Biografia Coopera Hoffmana

Cooper Hoffman to młody aktor, który w wieku zaledwie 22 lat udowodnił Hollywood, że talent to nie tylko kwestia genów. Syn legendarnego Philipa Seymoura Hoffmana mógł po prostu żerować na spuściźnie ojca, ale wybrał trudniejszą drogę – budowania własnego nazwiska. Pierwszą dużą rolą Coopera był Raymond Garraty w adaptacji powieści Stephena Kinga "The Long Walk".

Aktor Cooper Hoffman w smokingu i muszce — Cooper Hoffman

Dzieciństwo i rodzina

Cooper przyszedł na świat 20 marca 2003 roku w kreatywnej rodzinie. Jego ojciec to oscarowy aktor Philip Seymour Hoffman, a mama, Mimi O'Donnell, to utalentowana kostiumografka i artystka teatralna. Ich nowojorskie mieszkanie nieustannie tętniło życiem – przewijali się przez nie aktorzy, reżyserzy i ludzie ze świata sztuki. Cooper ma dwie młodsze siostry, Tallulah i Willę.

2 lutego 2014 roku świat 10-letniego Coopera rozsypał się w drobny mak. Jego ojciec zmarł na skutek przedawkowania narkotyków. Aktor latami zmagał się z uzależnieniem, ale ostatecznie przegrał tę walkę. W testamencie Philip napisał, że chce, by syn trzymał się z daleka od hollywoodzkich zawirowań – bał się, że Cooper może pójść tą samą drogą. Tragedia na zawsze zmieniła chłopaka, ale go nie złamała.

Dorastając, Cooper w ogóle nie myślał o aktorstwie. Brał udział w szkolnych przedstawieniach jako technik, chował się za kurtyną, a gdy cała obsada wychodziła na ukłony, zamykał się w toalecie ze wstydu. Za to uwielbiał kręcić krótkie filmy z przyjaciółmi, zwłaszcza z Jackiem Andersonem, synem reżysera Paula Thomasa Andersona, który później odegra kluczową rolę w życiu Coopera.

Aktor Philip Seymour Hoffman i jego mały syn Cooper Hoffman na trybunach stadionu sportowego — Cooper Hoffman jako dziecko z ojcem Philipem Seymourem Hoffmanem

Cooper uczęszczał do prestiżowej Phelps School, gdzie w końcu wciągnęło go aktorstwo. Potem zapisał się na Uniwersytet Nowojorski, by studiować film i teatr. Ale po zdobyciu pierwszej dużej roli zrozumiał coś: teoria to jedno, praktyka to drugie. Więc rzucił szkołę aktorską w połowie, uznając, że plany filmowe nauczą go więcej niż kiedykolwiek zdołają sale wykładowe.

Kariera aktorska

Reżyser Paul Thomas Anderson, przyjaciel rodziny, który znał Coopera od niemowlęctwa, szukał głównego aktora do "Licorice Pizza". Przesłuchał mnóstwo profesjonalistów, ale nic nie pasowało. Wtedy przypomniał sobie o synu swojego przyjaciela.

Zadzwonił do Coopera: "Chcesz przeczytać scenariusz?" Cooper najpierw pomyślał, że to jakiś żart, ale się zgodził. A gdy zaczął czytać u boku Alany Haim, wiedział już – to jego żywioł. "Zakochałem się w tym scenariuszu" – wspominał później.

Na planie "Licorice Pizza" wydarzyło się coś niemal mistycznego. Cooper poczuł niesamowitą bliskość z ojcem. Nic dziwnego – Philip zagrał w pięciu filmach Andersona, a teraz jego syn debiutował u tego samego reżysera.

Młody Cooper Hoffman w brązowej sztruksowej kurtce stoi z szeroko rozłożonymi ramionami — Cooper Hoffman w "Licorice Pizza"

Rola Gary'ego Valentine'a, czarującego nastolatka z lat 70., który zakochuje się w starszej kobiecie, przyniosła 18-letniemu Cooperowi nominację do Złotego Globu i uznanie krytyków. Sukces nie uderzył mu jednak do głowy. "Myślałem, że jestem cool, a potem przejechała mnie ciężarówka niepewności" – przyznał szczerze aktor.

Potem przyszedł "Wildcat" z Ethanem Hawke'em, biograficzna historia o pisarce Flannery O'Connor. Cooper zagrał handlarza Bibliami, Manleya Pointera, i udowodnił, że potrafi poradzić sobie z dramatem równie dobrze jak z komedią.

W 2024 roku pojawił się w "Saturday Night" Jasona Reitmana, filmie o narodzinach legendarnego show SNL. Rola Dicka Ebersola dała Hoffmanowi szansę pracy z dużą obsadą i zdobycia większego doświadczenia.

W 2025 roku Cooper zdecydował się na odważny krok – debiut teatralny. W off-broadwayowskiej produkcji "Curse of the Starving Class" Sama Sheparda musiał występować nago. "Okazało się, że to najłatwiejsza część spektaklu! Nagość robi całą robotę za ciebie" – żartował.

Cooper Hoffman siedzi na wysokim stołku w kręgu światła — Cooper Hoffman na scenie

Życie prywatne Coopera Hoffmana

Cooper to z natury introwertyk. Swoje życie prywatne trzyma z dala od mediów i prawie nie korzysta z social mediów. Woli rozwijać się jako aktor niż jako postać medialna.

Jest fanem sportu – sam gra i kibicuje swoim ulubionym drużynom. Na studiach non stop grywał w piłkę ze znajomymi.

Pamięć o ojcu zajmuje w jego życiu szczególne miejsce. Cooper nie ucieka od tego bolesnego tematu – zamiast tego przelewa go na swoją pracę. Gdy dostał rolę w "The Long Walk", gdzie jego bohater też traci ojca, powiedział:

Kiedy twoja trauma jest widoczna dla wszystkich, nie ma sensu jej ukrywać. Lepiej o niej rozmawiać albo włożyć ją w coś konkretnego. Inaczej to niesprawiedliwe wobec tych, którzy przeszli przez to samo.

Cooper Hoffman

Cooper Hoffman dziś

Rok 2025 okazał się przełomowy dla Coopera Hoffmana. We wrześniu do kin trafił "The Long Walk" w reżyserii Francisa Lawrence'a – adaptacja brutalnej dystopii Stephena Kinga. Historia śledzi losy kilkudziesięciu nastolatków biorących udział w śmiertelnym konkursie, w którym przeżywa tylko zwycięzca. Zasada jest prosta: musisz iść do przodu, a każdy, kto się potknie lub zatrzyma, ginie na miejscu.

W tym samym roku na festiwalu w Toronto odbyła się premiera "Poetic License" – debiutu reżyserskiego Maude Apatow, córki cenionego filmowca Judda Apatowa. Krytycy zachwycali się kreacją Coopera.

David Jonsson trzyma zdenerwowanego Coopera Hoffmana za kurtkę — Cooper Hoffman w filmie The Long Walk

Kolejny projekt to "The Chaperones" dla A24, który ponownie połączy go z Davidem Jonssonem z "The Long Walk". Film opowie historię dilera narkotykowego i jego kumpli, którzy wożą zagubionym nastolatkiem przez całą Amerykę.

W planach ma też: psychodeliczny thriller "I Want Your Sex" Gregga Arakiego z Olivią Wilde oraz projekt Amazona "Artificial".