Paul Giamatti

Paul Giamatti
5.9
Dyskusja
Imię:
Paul Giamatti
Prawdziwe imię:
Paul Edward Valentine Giamatti
Kim jest:
Data urodzenia:
(57 lat)
Miejsce urodzenia:
New Haven, Connecticut, Stany Zjednoczone
Wzrost:
Waga:
82 kg
Stan cywilny:
kawaler
Znak Zodiaku:
Horoskop chiński:
Linki:

Biografia Paula Giamattiego

Paul Giamatti to charakterystyczny amerykański aktor, którego popularność wzrosła dzięki rolom Milesa w dramacie komediowym "Sideways," tytułowej postaci w biograficznym dramacie "John Adams" oraz Barney'ego Panofsky'ego w tragikomedii "Barney's Version."

Niektóre z drugoplanowych postaci, które aktor świetnie odgrywał, przyniosły mu zasłużone nagrody, takie jak Joe w dramacie sportowym "Cinderella Man." W 2024 roku Giamatti otrzymał swoje trzecie Złote Globy i drugą nominację do Oscara za rolę Paula Hanemy w świątecznej komedii Alexandra Payne'a "The Holdovers."
Aktor Paul Giamatti
Aktor Paul Giamatti

Dzieciństwo, młodość, rodzina

Paul Edward Valentine Giamatti urodził się latem 1967 roku w New Haven w stanie Connecticut, jako syn Angelo Bartlett Giamatti i Toni Marilyn Smith. Jego ojciec był szanowanym profesorem literatury na Uniwersytecie Yale i został jego prezydentem w 1978 roku. Jego matka, nauczycielka języka angielskiego, po urodzeniu Paula, najmłodszego z trojga dzieci, zajęła się domem.

Para wychowała także dwoje innych dzieci: syna Marcusa, który również został aktorem, oraz Elenę, która obecnie jest projektantką biżuterii. Ze strony ojca, Paul ma włoskie i angielskie korzenie, a ze strony matki - irlandzkie.

Wspominając lata szkolne, Giamatti powiedział:
Byłem jak każdy inny nastolatek. Nie miałem pojęcia, dokąd zmierzam, poza tym, że zmierzam do grobu i że prędzej czy później tam skończę. Wierzcie lub nie, ale interesowałem się zapasami w szkole i nawet wykazywałem pewien talent. Ale potem jeden chłopak dobrze mnie pokonał i natychmiast straciłem zainteresowanie sportem. Zostałem aktorem tylko dlatego, że jako dziecko oglądałem 'Planet of the Apes'.
Jednocześnie Paul zauważył, że w młodych latach był dziwnym dzieckiem. Na przykład owijał się papierem toaletowym i biegał po okolicy, udając mumię, nie z chęci pokazania talentu do transformacji, lecz po prostu z nudy.

Chłopak uczył się dobrze, aby nie "przynieść wstydu" swoim intelektualnym rodzicom. Po ukończeniu Foote School w swoim rodzinnym mieście, poszedł na studia, a następnie na Uniwersytet Yale. To właśnie tam Giamatti zaczął pasjonować się teatrem i występował na scenie w produkcjach obok Edwarda Nortona i Rona Livingstona, którzy również zostali aktorami.

Konsekwentnie dążąc do zostania profesjonalistą na scenie i w filmie, Paul najpierw ukończył uniwersytet z tytułem licencjata z języka angielskiego, a następnie zapisał się do Yale School of Drama. Studiował pod kierunkiem słynnego nauczyciela Earla Gistera i zdobył tytuł magistra sztuk pięknych.

Wspominając pracę w teatrach na Broadwayu, Giamatti szczerze powiedział:
Nie ma nic gorszego niż być w złej sztuce. To naprawdę okropne, naprawdę. Jeśli jesteś w złym filmie, łatwo możesz ukryć się przed wstydem — po prostu nie idź na premierę. Ale tam, kiedy jesteś na scenie, wszyscy ci ludzie patrzą prosto na ciebie. Miałem kilka naprawdę trudnych ról. Raz w teatrze grałem krasnoluda, i przez całą sztukę musiałem biegać na kolanach, rozbijając je do krwi.

Kariera filmowa

Paul po raz pierwszy pojawił się w filmie w 1990 roku, grając drobną rolę w komedii "She'll Take Romance." Następnie wystąpił w filmach "Past Midnight" (Larry), "Sabrina" (Scott) i "Breathing Room" (George). Dodatkowo aktor pojawił się w kilku serialach telewizyjnych.

Dopiero w 1997 roku producenci zwrócili na niego uwagę dzięki biograficznej komediodramie "Private Parts," gdzie zagrał główną postać Kenny'ego Rushtona, antagonisty Howarda Sterna, założyciela popularnego amerykańskiego programu radiowego.

Oczywiście, Giamattiemu nie od razu oferowano główne role, ale udało mu się znakomicie zagrać kilka drugoplanowych postaci w ważnych projektach końca lat dziewięćdziesiątych. Na przykład, w filmie Woody'ego Allena "Deconstructing Harry" (1997) pojawił się jako Profesor Abbot, w thrillerze "The Negotiator" (1998) zagrał Rudy'ego Timmonsa, w wojennym filmie Steven Spielberg "Saving Private Ryan" mistrzowsko wcielił się w sierżanta Hilla, a w słynnym "The Truman Show" (1998) Petera Weira pojawił się jako operator kamery Simon.

W pierwszym roku nowego tysiąclecia wydano film science fiction "Planet of the Apes" w reżyserii Tim Burton z Mark Wahlberg w roli głównej. Paul zagrał Limbo, orangutana handlującego ludźmi na planecie opanowanej przez małpy. Wspominając, jak dostał tę upragnioną rolę, aktor powiedział:
Pomysł, że mogę zagrać w jednym z tych filmów, był dla mnie przytłaczający. Nie przeszedłem przesłuchania. Tim Burton zwrócił się do mnie z tym, ponieważ, jak sądzę, powiedział: 'Wyglądasz jak małpa, więc poproszę cię o to.' To była jedna z najzabawniejszych rzeczy, jakie kiedykolwiek robiłem. Byłem pokryty od stóp do głów, ramion i nóg grubym kostiumem, a moi agenci powiedzieli: 'Nie sądzisz, że powinieneś zagrać człowieka, żeby mogli zobaczyć twoją twarz?' A ja powiedziałem: 'Jeśli powiecie im, że chcę zagrać człowieka w tym filmie, zabiję was wszystkich. Chcę zagrać małpę!'
Podczas kręcenia "Planet of the Apes," Giamatti zagrał także kilka głównych ról w innych filmach, ale nie miały one takiego wpływu – wszystkie z wyjątkiem roli nieudolnego pisarza Milesa Raymonda w komedii Alexandra Payne’a "Sideways" (2004).

Film zdobył kilka znaczących nagród filmowych, a sam Giamatti został uznany za najlepszego aktora przez Independent Spirit Award. Rok później Paul otrzymał nagrodę Screen Actors Guild oraz nominację do Oscara za rolę w sportowym dramacie biograficznym "Cinderella Man."
Paul Giamatti ćwiczył swoją mowę na wypadek wygrania Oscara (2006)
Paul zyskał również znaczną uwagę za rolę inspektora Uhla i narratora niesamowitej historii o genialnym iluzjoniście Eisenheimie (Edward Norton) i jego miłości do szlachcianki, księżnej Zofii von Teschen (Jessica Biel), w "The Illusionist."

W 2008 roku aktor zagrał rolę drugiego prezydenta Ameryki, Johna Adamsa, w miniserialu o tej samej nazwie. Za swoją niezwykłą transformację Giamatti otrzymał swojego pierwszego Złotego Globa i został uhonorowany nagrodami Emmy, Satellite oraz Screen Actors Guild.
Paul Giamatti jako John Adams
Rola Toma Duffy'ego w thrillerze politycznym "The Ides of March" w reżyserii George Clooney była dla aktora interesująca. Mówiąc o swoim przygotowaniu i podejściu do roli, która wydawała się drugoplanowa, Giamatti z uśmiechem podzielił się w wywiadzie:
Moja rola w tym filmie jest mała, ale moja postać jest ciągle omawiana przez inne postacie. W szczególności postać Hoffmana, menedżera kandydata republikańskiego, żywi do mnie gorącą nienawiść. Myślę, że bardzo interesujące jest obserwowanie, jak postacie odczuwają taką wrogość wobec siebie, że są dosłownie gotowe zjeść się nawzajem żywcem! Ci goście są wszyscy na widoku publicznym, wszyscy mają swoje programy telewizyjne w Ameryce! Więc nie musiałem robić dogłębnych badań. Myślę, że w rzeczywistości ci ludzie robią rzeczy jeszcze bardziej szalone niż nasze postacie z Philem. Nie wiem, jak jest w waszym kraju, ale w naszym gracze polityczni starają się wyglądać na macho. Męska charyzma to klucz do wygrania w grze politycznej. A kobiety muszą zachowywać się jak mężczyźni, jeśli chcą odnieść sukces w polityce. Jeśli nie potrafi, będą ją wykorzystywać i wyrzucą jak śmieci, jak dzieje się to w naszym filmie z postacią Evan Rachel Wood.
Doświadczeniem, które wyróżniało się dla Paula, była praca w filmach związanych z klasyką rosyjską. Tak więc w filmie "The Last Station" (2009) o życiu wielkiego rosyjskiego pisarza Lwa Tołstoja w ostatnim roku przed jego śmiercią, mistrzowsko zagrał Władimira Czertkowa. To on i sekretarz pisarza Walentin Bułhakow (James McAvoy) byli z Lwem Tołstojem podczas jego odejścia z tego świata. Inną rolę, aktora przygotowującego się do występu w "Wujaszku Wani" Czechowa, Paul zagrał w filmie "Cold Souls" (2009).

Kolejny projekt, w którym brał udział aktor, stworzony przez Briana Koppelmana, Davida Leviena i Andrew Rossa Sorkina, serial "Billions," trwał siedem sezonów. Inspirowana rzeczywistymi federalnymi dochodzeniami w sprawie przestępstw finansowych, dramat opowiadał o próbach pociągnięcia do odpowiedzialności menedżera funduszu hedgingowego Bobby'ego "Axe" Axelroda (Damian Lewis). Paul zagrał rolę prokuratora Chucka Rhoadesa, który podejmował te próby.
Paul Giamatti o graniu Chucka Rhoadesa
Giamatti później przyznał:
To najdłuższy projekt, w jakim kiedykolwiek pracowałem. Bliżej finału czułem się bardzo komfortowo i pomyślałem: 'O, myślę, że teraz rozumiem tego faceta.' Więc w pewnym sensie... chciałbym wrócić i zacząć od nowa.
Podczas kręcenia "Billions" (od 2016 do 2023 roku), aktor zdołał pracować w innych filmach, ponieważ uważał, że nie ma czegoś takiego jak za dużo pracy. Wystąpił w wojennej dramie biograficznej "The Catcher Was a Spy" (Samuel Goudsmit), filmie "Private Life" (Dr. Sadler), oraz akcyjno-przygodowym "Gunpowder Milkshake" (Nathan).

W "Gunpowder Milkshake," według synopsisu, zagrał bezwzględnego szefa biura zabójców. Jednak sam aktor nie zgadzał się z tym opisem swojej postaci, twierdząc, że grał człowieka z moralnym dylematem w trudnej sytuacji, po prostu szefa własnego małego biznesu:
Wydaje mi się, że prawdziwym złoczyńcą w filmie jest Jim, irlandzki gangster grany przez Ralpha Inesona. Podobała mi się moja postać: kieruje strasznym biurem zabójców i prawdopodobnie sam był kiedyś najemnikiem, ale jednocześnie jest całkiem sympatycznym, przyzwoitym człowiekiem, który po prostu chce dobrze wykonywać swoją pracę. Jest jak ojciec dla głównej bohaterki. Chciałem pokazać dobrego człowieka z złą pracą. Nathan jest jedną z negatywnych postaci w filmie, ale jest menedżerem, biurokratą. Wysyła zabójców za Sam tylko dlatego, że nie widzi innego wyjścia.

Prywatne życie Paula Giamattiego

Paul Giamatti poznał swoją pierwszą żonę, producentkę filmową i reżyserkę żydowskiego pochodzenia Elizabeth Orę Cohen, pod koniec 1996 roku. Kilka miesięcy później Paul oświadczył się jej. Nie przeszkadzało mu, że była starsza od niego o pięć lat.

Cohen urodziła się w Queens w Nowym Jorku i jest znana z filmów takich jak "Cold Souls", "Birdman" i "A Woman Like Me".

W 2001 roku para doczekała się syna, Samuela Paula, a około piętnaście lat później Giamatti i Cohen (która przyjęła nazwisko męża po ślubie) rozwiedli się. Nie ujawnili powodu swojego rozstania.

Mówiąc o swoim synu, aktor stwierdził, że uważa się za ateistę i wyjaśni swoje stanowisko Samuelowi, gdy nadejdzie czas:
Moja żona jest Żydówką. I nie mam nic przeciwko, aby mój syn był wychowywany w tradycji żydowskiej. Uczy się hebrajskiego i naprawdę to lubi. Porozmawiam z synem o moim ateizmie, gdy nadejdzie czas. Ale jest wielka tradycja żydowskiego ateizmu: nie ma lepszych ateistów na świecie niż Żydzi.
Na początku 2024 roku pojawiły się doniesienia, że Paul Giamatti zaczął spotykać się z amerykańską aktorką Clarą Wong, którą poznał na planie serialu "Billions".

Trudno powiedzieć, jak długo się spotykali, ponieważ para przez jakiś czas utrzymywała swój związek w tajemnicy, ale pojawili się razem na ceremonii rozdania Złotych Globów. A kiedy Paul otrzymał swoją zasłużoną nagrodę, publicznie podziękował Clarze i potwierdził status ich związku.

Paul Giamatti teraz

Rok 2024 przyniósł aktorowi kilka nagród za rolę w noworocznej komedii "The Holdovers". Fani Paula Giamattiego z niecierpliwością oczekiwali na ceremonię rozdania Oscarów - Paul został nominowany do tej prestiżowej nagrody po raz drugi. Jednak statuetka dla najlepszego aktora trafiła do Cilliana Murphy'ego za jego główną rolę w filmie biograficznym "Oppenheimer".

Ponadto Alexander Payne, reżyser "The Holdovers", zdecydował o swoim następnym projekcie. Scenarzysta David Hemingson ogłosił, że będzie to western osadzony w Nebrasce w roku 1886. Poinformował również, że Paul Giamatti otrzymał propozycję roli w filmie. Jeśli ją przyjmie, będzie to jego trzecia współpraca z Alexandrem Paynem.
Ethan Hawke i Paul Giamatti omawiają THE HOLDOVERS

Ciekawe Fakty

  • Zapytany przez dziennikarza, gdzie woli pracować – w filmach czy w telewizji, Paul Giamatti odpowiedział:
    Oba mają swoje zalety i wady, ale bardziej lubię filmy. Trudno mi się skoncentrować na czymś przez długi czas. W telewizji trzeba skupić się na tej samej roli przez dłuższy okres, co jest dla mnie dość trudne. Lubię, że w filmach można szybko wcielić się w rolę, a potem równie szybko ją opuścić.
  • Analizując typy postaci, które często portretuje, Giamatti zauważył, że w jego filmografii jest bardzo mało wyraźnych "złych facetów". Wspominając dwa filmy – "Gunpowder Milkshake" i "Shoot 'Em Up," Paul przypomniał sobie także "The Ides of March," gdzie zagrał menedżera PR politycznego Toma Duffy'ego, i stwierdził, że specjalizuje się w postaciach, których moralność można interpretować na różne sposoby.
  • Żartobliwie lub nie, gdy Giamatti zapytano, jak zagrałby złoczyńcę w następnym filmie o Jamesie Bondzie, natychmiast zaczął opisywać swoją wizję antagonisty dla agenta 007:
    Chciałbym mieć jakiś akcent. Zdecydowanie chcę mieć akcent. Byłoby świetnie mieć przy sobie jakieś zwierzę. Niekoniecznie kota, ale coś. ... Nie papugę ani nic takiego. Coś prawdziwego. Nie wiem. Ale musiałbym mieć jakiś akcent. Futra byłyby fajne. Facet cały w futrach i takich rzeczach. To byłoby fajne.