Paul Giamatti

Paul Giamatti
6.0
Dyskusja
Imię:
Paul Giamatti
Prawdziwe imię:
Paul Edward Valentine Giamatti
Kim jest:
Data urodzenia:
(58 lat)
Miejsce urodzenia:
New Haven, Connecticut, Stany Zjednoczone
Wzrost:
Waga:
82 kg
Stan cywilny:
kawaler
Znak Zodiaku:
(charakterystyka)
Horoskop chiński:
Linki:

Biografia Paula Giamattiego

Paul Giamatti to charakterystyczny amerykański aktor, który zyskał popularność dzięki rolom Milesa w dramacie komediowym "Sideways", tytułowej postaci w biograficznym dramacie "John Adams" oraz Barney'ego Panofsky'ego w tragikomedii "Barney's Version".

Niektóre z drugoplanowych ról, które aktor świetnie odgrywał, przyniosły mu zasłużone nagrody, jak choćby Joe w dramacie sportowym "Cinderella Man". W 2024 roku Giamatti otrzymał swój trzeci Złoty Glob i drugą nominację do Oscara za rolę Paula Hanemy w świątecznej komedii Alexandra Payne'a "The Holdovers".
Aktor Paul Giamatti
Aktor Paul Giamatti

Dzieciństwo, młodość, rodzina

Paul Edward Valentine Giamatti urodził się latem 1967 roku w New Haven w stanie Connecticut, jako syn Angelo Bartlett Giamatti i Toni Marilyn Smith. Jego ojciec był szanowanym profesorem literatury na Uniwersytecie Yale, a w 1978 roku został jego rektorem. Jego matka, nauczycielka języka angielskiego, po urodzeniu Paula - najmłodszego z trojga dzieci - poświęciła się prowadzeniu domu.

Para wychowała także dwoje innych dzieci: syna Marcusa, który również został aktorem, oraz córkę Elenę, która obecnie jest projektantką biżuterii. Ze strony ojca, Paul ma włoskie i angielskie korzenie, a ze strony matki - irlandzkie.

Wspominając lata szkolne, Giamatti powiedział: Jednocześnie Paul zauważył, że w młodych latach był dziwnym dzieckiem. Na przykład owijał się papierem toaletowym i biegał po okolicy, udając mumię - nie z chęci pokazania talentu aktorskiego, lecz po prostu z nudy.

Chłopak uczył się dobrze, aby nie "przynieść wstydu" swoim intelektualnym rodzicom. Po ukończeniu Foote School w swoim rodzinnym mieście poszedł na studia na Uniwersytet Yale. To właśnie tam Giamatti zafascynował się teatrem i występował na scenie w spektaklach u boku Edwarda Nortona i Rona Livingstona, którzy również zostali aktorami.

Konsekwentnie dążąc do zostania profesjonalnym aktorem teatralnym i filmowym, Paul najpierw ukończył uniwersytet z tytułem licencjata z języka angielskiego, a następnie zapisał się do Yale School of Drama. Studiował pod kierunkiem słynnego nauczyciela Earla Gistera i zdobył tytuł magistra sztuk pięknych.

Wspominając pracę w teatrach na Broadwayu, Giamatti szczerze powiedział:
Nie ma nic gorszego niż być w złej sztuce. To naprawdę okropne, naprawdę. Jeśli jesteś w złym filmie, łatwo możesz ukryć się przed wstydem - po prostu nie idź na premierę. Ale tam, gdy jesteś na scenie, wszyscy ci ludzie patrzą prosto na ciebie. Miałem kilka naprawdę trudnych ról. Raz w teatrze grałem krasnoluda, i przez całą sztukę musiałem biegać na kolanach, rozbijając je do krwi.

Kariera filmowa

Paul zadebiutował na dużym ekranie w 1990 roku, grając drobną rolę w komedii "She'll Take Romance." Potem zagrał w filmach "Past Midnight" (Larry), "Sabrina" (Scott) i "Breathing Room" (George). Dodatkowo aktor pojawił się w kilku serialach telewizyjnych.

Dopiero w 1997 roku zwrócił na siebie uwagę producentów dzięki biograficznej komediodramie "Private Parts," gdzie zagrał główną postać Kenny'ego Rushtona, antagonisty Howarda Sterna, twórcy popularnego amerykańskiego programu radiowego.

Rzecz jasna, Giamatti nie od razu dostawał główne role, ale zdołał znakomicie zagrać kilka drugoplanowych postaci w ważnych projektach końca lat dziewięćdziesiątych. Na przykład, w filmie Woody'ego Allena "Deconstructing Harry" (1997) pojawił się jako Profesor Abbot, w thrillerze "The Negotiator" (1998) zagrał Rudy'ego Timmonsa, w wojennym filmie Steven Spielberg "Saving Private Ryan" mistrzowsko wcielił się w sierżanta Hilla, a w słynnym "The Truman Show" (1998) Petera Weira pojawił się jako operator kamery Simon.

W 2001 roku na ekrany wszedł film science fiction "Planet of the Apes" w reżyserii Tim Burton z Mark Wahlberg w roli głównej. Paul wcielił się w Limbo, orangutana handlującego ludźmi na planecie zdominowanej przez małpy. Opowiadając o tym, jak dostał tę wymarzoną rolę, aktor wspominał:
Pomysł, że mogę zagrać w jednym z tych filmów, był dla mnie przytłaczający. Nie przeszedłem przesłuchania. Tim Burton zwrócił się do mnie z tym, ponieważ, jak sądzę, powiedział: 'Wyglądasz jak małpa, więc poproszę cię o to.' To była jedna z najzabawniejszych rzeczy, jakie kiedykolwiek robiłem. Byłem pokryty od stóp do głów, ramion i nóg grubym kostiumem, a moi agenci powiedzieli: 'Nie sądzisz, że powinieneś zagrać człowieka, żeby mogli zobaczyć twoją twarz?' A ja powiedziałem: 'Jeśli powiecie im, że chcę zagrać człowieka w tym filmie, zabiję was wszystkich. Chcę zagrać małpę!'
W czasie prac nad "Planet of the Apes" Giamatti zagrał także kilka głównych ról w innych filmach, ale nie miały one takiego znaczenia – wszystkie z wyjątkiem roli nieudolnego pisarza Milesa Raymonda w komedii Alexandra Payne'a "Sideways" (2004).

Film zdobył kilka znaczących nagród filmowych, a sam Giamatti otrzymał nagrodę Independent Spirit Award dla najlepszego aktora. Rok później Paul otrzymał nagrodę Screen Actors Guild oraz nominację do Oscara za rolę w sportowym dramacie biograficznym "Cinderella Man."
Paul Giamatti ćwiczył swoją mowę na wypadek wygrania Oscara (2006)
Paul zwrócił też na siebie uwagę rolą inspektora Uhla i narratora niesamowitej historii o genialnym iluzjoniście Eisenheimie (Edward Norton) i jego miłości do szlachcianki, księżnej Zofii von Teschen (Jessica Biel), w "The Illusionist."

W 2008 roku aktor zagrał rolę drugiego prezydenta Ameryki, Johna Adamsa, w miniserialu o tej samej nazwie. Za tę niezwykłą transformację Giamatti otrzymał swojego pierwszego Złotego Globa i został uhonorowany nagrodami Emmy, Satellite oraz Screen Actors Guild.
Paul Giamatti jako John Adams
Rola Toma Duffy'ego w thrillerze politycznym "The Ides of March" w reżyserii George Clooney okazała się dla aktora interesująca. Opowiadając o swoim przygotowaniu do tej pozornie drugoplanowej roli, Giamatti z uśmiechem wyznał w wywiadzie:
Moja rola w tym filmie jest mała, ale moja postać jest ciągle omawiana przez inne postacie. W szczególności postać Hoffmana, menedżera kandydata republikańskiego, żywi do mnie gorącą nienawiść. Myślę, że bardzo interesujące jest obserwowanie, jak postacie odczuwają taką wrogość wobec siebie, że są dosłownie gotowe zjeść się nawzajem żywcem! Ci goście są wszyscy na widoku publicznym, wszyscy mają swoje programy telewizyjne w Ameryce! Więc nie musiałem robić dogłębnych badań. Myślę, że w rzeczywistości ci ludzie robią rzeczy jeszcze bardziej szalone niż nasze postacie z Philem. Nie wiem, jak jest w waszym kraju, ale w naszym gracze polityczni starają się wyglądać na macho. Męska charyzma to klucz do wygrania w grze politycznej. A kobiety muszą zachowywać się jak mężczyźni, jeśli chcą odnieść sukces w polityce. Jeśli nie potrafi, będą ją wykorzystywać i wyrzucą jak śmieci, jak dzieje się to w naszym filmie z postacią Evan Rachel Wood.
Szczególnym doświadczeniem dla Paula była praca przy filmach związanych z klasyką rosyjską. W filmie "The Last Station" (2009), opowiadającym o życiu wielkiego rosyjskiego pisarza Lwa Tołstoja w ostatnim roku przed jego śmiercią, mistrzowsko zagrał Władimira Czertkowa. To on i sekretarz pisarza Walentin Bułhakow (James McAvoy) byli z Lwem Tołstojem podczas jego odejścia z tego świata. Inną rolę, aktora przygotowującego się do występu w "Wujaszku Wani" Czechowa, Paul zagrał w filmie "Cold Souls" (2009).

Kolejnym projektem aktora był stworzony przez Briana Koppelmana, Davida Leviena i Andrew Rossa Sorkina serial "Billions", który trwał siedem sezonów. Inspirowany rzeczywistymi federalnymi dochodzeniami w sprawie przestępstw finansowych dramat opowiadał o próbach pociągnięcia do odpowiedzialności menedżera funduszu hedgingowego Bobby'ego "Axe" Axelroda (Damian Lewis). Paul wcielił się w rolę prokuratora Chucka Rhoadesa, który podejmował te próby.
Paul Giamatti o graniu Chucka Rhoadesa
Giamatti później przyznał:
To najdłuższy projekt, w jakim kiedykolwiek pracowałem. Bliżej finału czułem się bardzo komfortowo i pomyślałem: 'O, myślę, że teraz rozumiem tego faceta.' Więc w pewnym sensie... chciałbym wrócić i zacząć od nowa.
Podczas kręcenia "Billions" (od 2016 do 2023 roku) aktor zdołał pracować w innych filmach, ponieważ uważał, że nie ma czegoś takiego jak za dużo pracy. Wystąpił w wojennej dramie biograficznej "The Catcher Was a Spy" (Samuel Goudsmit), filmie "Private Life" (Dr. Sadler), oraz akcyjno-przygodowym "Gunpowder Milkshake" (Nathan).

W "Gunpowder Milkshake," według synopsisu, zagrał bezwzględnego szefa biura zabójców. Jednak sam aktor nie zgadzał się z tym opisem swojej postaci, twierdząc, że grał człowieka z moralnym dylematem w trudnej sytuacji, po prostu szefa własnego małego biznesu:
Moim zdaniem prawdziwym czarnym charakterem w filmie jest Jim, irlandzki gangster grany przez Ralpha Inesona. Bardzo mi się podobała moja postać: zarządza makabrycznym biurem zabójców i prawdopodobnie sam był kiedyś najemnikiem, ale jednocześnie to całkiem sympatyczny, przyzwoity człowiek, który po prostu chce dobrze wykonywać swoją robotę. Jest jak ojciec dla głównej bohaterki. Chciałem pokazać dobrego faceta z kiepską robotą. Nathan to jedna z negatywnych postaci w filmie, ale jest menedżerem, biurokratą. Wysyła zabójców za Sam tylko dlatego, że nie ma innego wyjścia.

Prywatne życie Paula Giamattiego

Paul Giamatti poznał swoją pierwszą żonę, producenkę filmową i reżyserkę żydowskiego pochodzenia Elizabeth Orę Cohen, pod koniec 1996 roku. Kilka miesięcy później Paul się jej oświadczył. Nie przeszkadzało mu, że była od niego starsza o pięć lat.

Cohen urodziła się w Queens w Nowym Jorku i jest znana z filmów takich jak "Cold Souls", "Birdman" i "A Woman Like Me".

W 2001 roku para doczekała się syna, Samuela Paula, a około piętnastu lat później Giamatti i Cohen (która przyjęła nazwisko męża po ślubie) się rozwiedli. Nie ujawnili powodu swojego rozstania.

Mówiąc o swoim synu, aktor stwierdził, że uważa się za ateistę i wyjaśni swoje stanowisko Samuelowi, kiedy nadejdzie odpowiedni moment:
Moja żona jest Żydówką. I nie mam nic przeciwko temu, żeby mój syn był wychowywany w tradycji żydowskiej. Uczy się hebrajskiego i naprawdę to lubi. Porozmawiam z synem o moim ateizmie, kiedy nadejdzie odpowiedni moment. Ale jest wielka tradycja żydowskiego ateizmu: nie ma lepszych ateistów na świecie niż Żydzi.
Na początku 2024 roku pojawiły się doniesienia, że Paul Giamatti zaczął się spotykać z amerykańską aktorką Clarą Wong, którą poznał na planie serialu "Billions".

Trudno powiedzieć, jak długo się spotykali, bo para przez jakiś czas utrzymywała swój związek w tajemnicy, ale pojawili się razem na ceremonii rozdania Złotych Globów. A gdy Paul otrzymał swoją zasłużoną nagrodę, publicznie podziękował Clarze i potwierdził status ich związku.

Paul Giamatti teraz

Rok 2024 przyniósł aktorowi kilka nagród za rolę w noworocznej komedii "The Holdovers". Fani Paula Giamattiego z niecierpliwością czekali na ceremonię rozdania Oscarów - Paul został nominowany do tej prestiżowej nagrody po raz drugi. Jednak statuetka dla najlepszego aktora trafiła do Cilliana Murphy'ego za jego główną rolę w filmie biograficznym "Oppenheimer".

Ponadto Alexander Payne, reżyser "The Holdovers", zdecydował o swoim następnym projekcie. Scenarzysta David Hemingson ogłosił, że będzie to western osadzony w Nebrasce w roku 1886. Poinformował również, że Paul Giamatti otrzymał propozycję roli w filmie. Jeśli ją przyjmie, będzie to jego trzecia współpraca z Alexandrem Paynem.
Ethan Hawke i Paul Giamatti omawiają THE HOLDOVERS

Ciekawe Fakty

  • Na pytanie dziennikarza o to, gdzie woli pracować – w filmach czy w telewizji – Paul Giamatti odpowiedział:
    Jedno i drugie ma swoje plusy i minusy, ale bardziej ciągną mnie filmy. Ciężko mi się skupić na czymś przez długi czas. W telewizji musisz trzymać się tej samej roli przez dłuższy okres, a to dla mnie naprawdę trudne. Lubię to, że w filmach możesz szybko wskoczyć w postać, a potem równie szybko z niej wyskoczyć.
  • Przyglądając się typom postaci, które często gra, Giamatti zauważył, że w jego filmografii jest bardzo mało wyraźnych "złych facetów". Wspominając dwa filmy – "Gunpowder Milkshake" i "Shoot 'Em Up" – Paul przypomniał sobie także "The Ides of March", gdzie wcielił się w politycznego menedżera PR Toma Duffy'ego, i stwierdził, że specjalizuje się w postaciach o niejednoznacznej moralności.
  • Żartobliwie czy nie, gdy zapytano Giamattiego, jak zagrałby złoczyńcę w kolejnym filmie o Jamesie Bondzie, od razu zaczął opisywać swoją wizję antagonisty agenta 007:
    Chciałbym mieć jakiś akcent. Zdecydowanie chcę mieć akcent. Byłoby świetnie mieć przy sobie jakieś zwierzę. Niekoniecznie kota, ale coś. ... Nie papugę ani nic takiego. Coś prawdziwego. Nie wiem. Ale musiałbym mieć jakiś akcent. Futra byłyby fajne. Facet cały w futrach i takich rzeczach. To byłoby fajne.