Wyobraź sobie: opłakujesz śmierć syna, gdy nagle w twoich drzwiach staje jego kolega z wojska. Uprzejmy, czarujący, jakby żywcem wyszedł z reklamy rekrutacyjnej. Mówi, że obiecał odwiedzić rodzinę. Wszystko wydaje się w porządku... dopóki nie staje się zbyt w porządku.
O czym jest film?
Rodzina Petersonów zmaga się ze stratą syna Caleba, który zginął w akcji za granicą. Znikąd pojawia się David (genialny Dan Stevens), twierdząc, że służył z nim razem.
Źródło:
imdb.com
Co sprawia, że to działa?
Po pierwsze, atmosfera. Mamy niepokojące napięcie, stylową ścieżkę dźwiękową w stylu synthwave i wizualny rozmach, który przenosi nas do alternatywnych lat 80. To thriller zmieniający kształty, który zaczyna jako dramat rodzinny, staje się filmem akcji, by nagle przemienić się w czysty horror.Co mówią krytycy?
Na Rotten Tomatoes The Guest może pochwalić się imponującym wynikiem 92% świeżości – jeden z tych rzadkich przypadków, gdy krytycy jednogłośnie dają się uwieść dziwnemu, łamiącemu gatunki filmowi.To, że nigdy nie wiesz, czego się naprawdę spodziewać po Davidzie, to jedna z przyjemności oglądania tego filmu, — Drew McWeeny z HitFix.
Jedną z wielu przyjemności tego twardego i zabawnego thrillera jest oglądanie Dana Stevensa prezentującego hipnotyzujący psychopatyczny urok, — Robert Abele z Los Angeles Times.
The Guest to nie typowy horror – to gatunkowy koktajl, który trzyma w napięciu do ostatniej klatki. Jeśli szukasz filmu, który zostanie z tobą na długo i da mnóstwo tematów do rozmów, to jest to. Wcześniej na zoomboola.com pisaliśmy o serialu "The Night Manager" – gdy Hugh Laurie udowodnił, że potrafi być straszniejszy od każdego złoczyńcy.