Krótki film "Lights Out" (2013) stał się viralem, zbierając ponad 18 milionów wyświetleń na YouTube. A wszystko zaczęło się od jednego włącznika światła.
O czym jest film
Kobieta (grana przez Lottę Losten) szykuje się do snu. Kolejny wieczór, kolejny korytarz. Ale w momencie, gdy gasi światło — coś pojawia się w ciemności.Sylwetka. Postać. Stworzenie. I im dłużej włącznik pozostaje w dole, tym bliżej się zbliża. Światło to jej jedyna ochrona. Stąd bierze się całe napięcie.
Wrażenia z oglądania
Zamiast polegać na jump scare'ach i litrach sztucznej krwi, reżyser David Sandberg wyciąga wszystko z jednej prostej idei: strachu przed ciemnością jako naszego najbardziej podstawowego instynktu.
Źródło:
imdb.com
Reakcja krytyków i publiczności
Na IMDb horror zdobył 7,6 na 10, a widzowie do dziś pamiętają, jak ich przestraszył — mimo że cała historia mieści się w dwóch i pół minuty.Jeden z użytkowników serwisu o nicku BA_Harrison napisał w swojej recenzji:
Doskonała gra aktorki wcielającej się w nieszczęśliwą ofiarę nadprzyrodzonej istoty. Film robi dokładnie to, co zamierzał — bez wysiłku straszy widza na śmierć. Mój kolega prawie się zesikał ze strachu. Co za mięczak!
"Lights Out" to mistrzowska lekcja tego, jak przerażać bez słów. Wcześniej na zoomboola.com pisaliśmy o "A Walk Through My House" — najdziwniejszym horrorze wszech czasów.