Mogła wymienić wśród swoich ulubionych filmów cokolwiek — klasyki, festiwalowe hity, oscarowe dramaty. Ale w swoim zestawieniu najlepszych filmów XXI wieku dla The New York Times aktorka, która zasłynęła po "Once Upon a Time in... Hollywood" i zdobyła Oscara za "Anora", umieściła film nakręcony na... trzech iPhone'ach 5S.
Jednym z ulubionych filmów Mikey jest "Tangerine". I dowodzi, że nie potrzebujesz gigantycznego budżetu, żeby dotrzeć do serc widzów.
Reżyser Sean Baker nakręcił ten film w 2015 roku. Kamera z ręki, ulice Los Angeles, aktorzy bez wielkich nazwisk — ale z surową energią, której na pewno nie da się sfałszować w studiu.
O czym jest film?
Duchem ten dramat daleko przypomina swoją "kinową siostrę" z pięcioma Oscarami — "Anora", która notabene również wyszła spod ręki Bakera. Nic dziwnego, bo styl Seana przebija się tu na każdym kroku.
Źródło:
imdb.com
Spotyka ją najlepsza przyjaciółka Alexandra (Mya Taylor) i niechętnie przekazuje nieprzyjemne wieści: podczas gdy Sin-Dee siedziała za kratkami, jej chłopak i sutener znalazł sobie nową dziewczynę.
Oburzona ponad wszelką miarę bohaterka rzuca się w uliczną odyseje — pełną pościgów, skandali i wybuchowych konfrontacji.
Dlaczego "Tangerine"?
Użyłem już tego słowa wcześniej, ale nie mogę się powstrzymać od powtórzenia. "Tangerine" to czysta energia. Żadnego poloru, żadnego glamouru. Baker tworzy świat językiem filmowym, który może wydawać się szorstki, ale jest prawdziwy — i w tym tkwi jego urok.
Źródło:
imdb.com
Jest jeszcze jedna rzecz w tym filmie, która jest mi bardzo bliska. Międzynarodowość. Ta sama cecha, która staje się ważną częścią "Anora". W "Tangerine" wśród bohaterów są nie tylko Amerykanie, ale też postacie ormiańskie. Jedną z nich jest Armen Karagulian, który zagrał tu barwną rolę taksówkarza Razmika. A później stał się niezapomnianym Torosem w "Anora".
Tak oto dwa filmy nakręcone niemal dekadę od siebie okazują się krewnymi nie tylko stylem, ale i duchem. Wcześniej na zoomboola.com pisaliśmy o anime, które oczarowało gwiazdę "Twilight" — i trafiło na listę najwspanialszych filmów XXI wieku.