Mówimy o "Johnny Mnemonic" — cyberpunkowym thrillerze z 1995 roku opartym na opowiadaniu Williama Gibsona, ojca tego gatunku. Film spalił na pysk, ale dziś wygląda jak przepowiednia: korporacje, wirusy, rzeczywistość wirtualna i bohater Keanu podłączający się do Sieci niemal identycznie jak później Neo.
O czym jest film
Johnny ( Keanu Reeves ) to kurier, który przewozi tajne dane bezpośrednio w swoim mózgu. Jego pamięć została zamieniona w dysk twardy, ale ceną są utracone wspomnienia z dzieciństwa. Gdy bierze zlecenie zbyt niebezpieczne, ruszają za nim yakuza, korporacje i płatni zabójcy. Johnny ma 24 godziny, żeby "pobrać" swój mózg albo umrzeć.Reakcje krytyków i widzów
Na Rotten Tomatoes "Johnny Mnemonic" ma zaledwie 20% świeżości, a IMDb daje mu 5,6. Większość krytyków uznała film za jednocześnie genialny i żenujący.Fiction Machine dodało: "Jest za dużo problemów i nawarstwiają się na siebie".
Ale znaleźli się też obrońcy. InSession Film nazwało go "specyficznym, ale mądrym", a Guardian chwaliło grę Keanu: "Najlepiej wypada, gdy jest spokojny i skoncentrowany. Tutaj to działa".
Widzowie byli równie podzieleni. Jedni narzekali na "drewnianą grę Reevesa" i przestarzałe efekty, inni nazywali film niedocenionym i stawiał go obok "Blade Runner". W recenzjach często pojawia się określenie "most" łączący mroczny cyberpunk lat 80. z "The Matrix" z 1999 roku.

Źródło:
imdb.com
Dlaczego warto obejrzeć
Tak, ten film się zestarzał. Grafika wygląda śmiesznie, fabuła miejscami się wlecze, a Keanu wyraźnie nie jest w najlepszej formie. Ale to tutaj po raz pierwszy zagrał bohatera zawieszonego między rzeczywistością a wirtualnością, bardzo podobnego do postaci, która pojawi się w największym filmie jego kariery."Johnny Mnemonic" to film-artefakt. Niezręczny, sprzeczny, ale zaskakująco aktualny. A dziś, gdy Keanu obchodzi 61. urodziny, warto przyznać: bez tej klapy moglibyśmy nigdy nie dostać Neo. Wcześniej na zoomboola.com pisaliśmy o "The Wiz" — kultowej klapie, która dała światu Michaela Jacksona aktora.