Od `Paranormal Activity` do `Clerks`: 8 kultowych filmów zrealizowanych za prawie żadne pieniądze

Nie wszystkie filmy powstają w luksusowych studiach. Czasami reżyserzy kręcą swoje filmy dosłownie "na kolanie" — a czasami stają się kultowymi klasykami.

Nadal uważasz, że niemożliwe jest wydanie fajnego filmu bez milionów dolarów? Teraz redaktorzy zoomboola.com udowodnią, że jest odwrotnie!

Paranormal Activity (2007) — 15 000 dolarów

Co można nakręcić za 15 000 dolarów? Prawdopodobnie tylko reklamę dla lokalnego warsztatu samochodowego. Jednak Oren Peli wykorzystał tę kwotę, aby stworzyć jeden z najbardziej dochodowych horrorów XXI wieku. Reżyser używał prostych kamer i prawie nic nie wydał na efekty specjalne. Zamiast tego Oren skupił się na efekcie "znalezionych nagrań" i budowaniu atmosfery.
Nagrywanie kamerą nocną, mężczyzna i kobieta siedzą na łóżku i wskazują na coś
Scena z filmu "Paranormal Activity"
Źródło:
I to zadziałało. Steven Spielberg był na przykład tak przerażony filmem, że oddał taśmę swojemu asystentowi, ponieważ bał się trzymać ją w domu.
Film zarobił prawie 200 milionów dolarów w kinach i wyznaczył trend dla gatunku znalezionych nagrań. Jak pisze Slashfilm, horror Peli pozostaje najbardziej dochodowym filmem grozy w historii kina.

El Mariachi (1992) — $7,000

Aby zaoszczędzić pieniądze na swój pierwszy film akcji, Robert Rodriguez brał udział w testach medycznych, gdzie podawano mu eksperymentalne leki. Skromne honoraria, które aspirujący reżyser zarobił, od razu inwestował w kręcenie filmu. Tak powstał film „El Mariachi”, opowiadający o gitarzyście uwikłanym w śmiertelną grę z meksykańskimi bandytami.
Mężczyzna bez koszuli gra na gitarze z zaskoczonym wyrazem twarzy
Scena z filmu 'El Mariachi'
Źródło:
Rodriguez nie tylko wyreżyserował film, ale także był operatorem kamery, montażystą, a nawet zajął się efektami specjalnymi. Zamiast profesjonalnych aktorów, wykorzystał znajomych, a rekwizyty były wykonane z improwizowanych materiałów.

Pomimo swojej „domowej” produkcji, film trafił na Festiwal Sundance. Po tym, prawa do filmu akcji zostały zakupione przez Columbia Pictures, a autorowi zaoferowano 1 milion dolarów, czyli 140 razy więcej niż budżet filmu. Rodriguez stał się sensacją z dnia na dzień, udowadniając, że talent i wytrwałość są ważniejsze niż pieniądze.

The Blair Witch Project (1999) — $60,000

Ten horror wygląda jak domowe nagranie wideo kręcone w lesie, bo dokładnie tym był. Reżyserzy Daniel Myrick i Eduardo Sanchez dali aktorom kompas, mapę i minimalne wskazówki, pozostawiając resztę całkowitej improwizacji. Twórcy nie informowali uczestników o "straszakach", które ich czekały, a ich naturalne reakcje "stworzyły" film.
Amatorskie nagranie, dwóch mężczyzn w ubraniach turystycznych z plecakami patrzy w kamerę
Scena z filmu "The Blair Witch Project"
Źródło:
Podczas gdy samo kręcenie filmu wiązało się z minimalnymi kosztami, reżyserzy skrupulatnie zaplanowali kampanię marketingową. Na kilka miesięcy przed premierą internet zalały fałszywe raporty policyjne, artykuły prasowe i nekrologi. Aktorzy (wcześniej nieznani publiczności) zostali uznani za zaginionych.

W rezultacie film zarobił ponad 240 milionów dolarów, a marketerzy wciąż studiują ten przypadek w szkołach filmowych. "Cała koncepcja znalezionego materiału i pytanie 'Czy to prawda czy nie?' była po prostu genialna. Ci faceci oszukali świat i stało się to fenomenem," komentuje marketer Jim Fredrick w wywiadzie dla Los Angeles Times.

Dark Star (1974) — $60,000

Dziś John Carpenter jest legendą gatunku horroru i twórcą kultowych klasyków "Halloween" i "The Thing." Ale w 1974 roku był tylko studentem, który wraz z przyjacielem Danem O'Bannonem stworzył niskobudżetową komedię sci-fi "Dark Star." Obcy w filmie był "grany" przez najtańszy rekwizyt w historii sci-fi—zwykłą piłkę plażową z przyklejonymi kończynami.
Dwóch mężczyzn w słuchawkach znajduje się w kokpicie samolotu i patrzy z zaskoczeniem w kamerę
Scena z filmu "Dark Star"
Źródło:
Pomimo skromnego budżetu i naiwności, "Dark Star" stał się kultowym filmem science fiction. Co więcej, to dzieło zainspirowało Ridleya Scotta do stworzenia "Alien"—poważnej wersji kosmicznego thrillera, z scenariuszem napisanym przez tego samego Dana O'Bannona.

Clerks (1994) — $27,000

W wieku 23 lat przyszły reżyser Kevin Smith pracował jako sprzedawca w małym sklepie Quick Stop Groceries w New Jersey. Pewnego dnia Smith pomyślał, dlaczego nie nakręcić filmu o tym, co zna najlepiej — o zwykłych sprzedawcach za ladą?
Czarno-białe ujęcie, młody mężczyzna w czapce sfotografowany na tle kasy w supermarkecie
Scena z filmu 'Clerks'
Źródło:
Aby sfinansować filmowanie, Kevin sprzedał swoją kolekcję komiksów i wziął pożyczkę. Film został nakręcony w tym samym sklepie — nocą, po zamknięciu. Role klientów, przyjaciół i przypadkowych przechodniów zagrali znajomi i przyjaciele reżysera. Czarno-biała stylistyka nie została wybrana dla "atmosfery", lecz po prostu z powodu braku pieniędzy na kolorowy film.

Komedia okazała się bardzo odważna. Dyskusje o seksie i narkotykach, których hollywoodzkie filmy unikały, stały się znakiem rozpoznawczym "Clerks". Smith trafił w dziesiątkę: młodzież lat '90 zobaczyła siebie na ekranie — z wszystkimi głupimi żartami i wiecznymi pytaniami "Co dalej?". Wszystko to uczyniło "Clerks" głosem pokolenia i klasyką kina niezależnego.

Pi (1998) — $60,000

Darren Aronofsky wydał zaledwie 60 000 dolarów na realizację tego psychodelicznego dramatu — głównie pieniądze od przyjaciół i rodziny. Film "Pi" to mroczna opowieść o matematyku Maxie Cohenie, który próbuje obliczyć tajemnicę wszechświata i stopniowo traci kontakt z rzeczywistością.
Czarno-białe zdjęcie, stylizowane na vintage. Mężczyzna trzyma zabawkę slinky w ręce
Scena z 'Pi'
Źródło:
Czarno-białe obrazy, ostre cięcia i obsesyjna ścieżka dźwiękowa tylko potęgują wrażenie, że widz razem z bohaterem traci zmysły. Gdy ponownie oglądaliśmy "Pi" w redakcji, niemal czuliśmy fizyczne napięcie — jakby film miał zaraz rozpaść się na piksele razem z umysłem Cohena.

Dramat zdobył nagrodę za reżyserię na Festiwalu Sundance i stał się pierwszym krokiem do sławy dla twórcy przyszłych hitów "Requiem for a Dream" i "Black Swan." Choć od premiery filmu minęło ponad 25 lat, wciąż urzeka widzów, o czym świadczy jego ocena 7.3 na IMDb.

Te filmy przypominają, że wielkie pomysły nie zawsze wymagają dużych budżetów. Najważniejsze to talent, odwaga i odrobina szczęścia. Który z tych filmów zrobił na Tobie największe wrażenie? Porozmawiajmy w komentarzach!