49-letni mężczyzna opowiedział o swoim doświadczeniu pokonywania straty ojca. Tragedia miała miejsce, gdy Sean miał zaledwie pięć lat.
Sean przyznał, że początkowo nie miał wybitnych zdolności muzycznych. Jednak chęć wypełnienia duchowej pustki po stracie ojca skłoniła go do wzięcia gitary i nauki utworów Johna Lennona, donosi Dailymail. Według Seana doświadczenie to stało się dla niego swoistą terapią, pozwalającą radzić sobie z żalem i odczuwać duchową bliskość z ojcem. Twórczość muzyczna stała się dla niego sposobem na lepsze poznanie legendarnego ojca.
Zoomboola.com przypomina, że John Lennon tragicznie zginął w grudniu 1980 roku, nie dożywszy 41 lat.Sean LennonStraciłem ojca i nie wiedziałem, jak wypełnić tę pustkę. Nauka gry jego piosenek na gitarze była sposobem na przeżycie straty poprzez zajęcie, które pomagało mi czuć z nim więź.
Tego wieczoru Lennon i jego żona, artystka Yoko Ono, wracali do domu w „Dakota” - nowojorskim kompleksie mieszkalnym. Około 22:50 podszedł do nich Mark David Chapman, który wcześniej tego dnia otrzymał autograf Lennona.
Chapman oddał pięć strzałów, z czego cztery trafiły Lennona. Mimo prób policjantów udzielenia pierwszej pomocy i szybkiego przewiezienia do szpitala, nie udało się uratować muzyka.
Zabójca nie próbował się ukryć i został aresztowany na miejscu zbrodni. Później okazało się, że Chapman, opętany ideą zabicia celebryty, wybrał Lennona na swoją ofiarę.
Dodajmy, że oprócz Seana, artysta miał syna Juliana z pierwszego małżeństwa z Cynthią Powell, z którą Lennon studiował w Liverpool College of Art.
Wiadomo, że obaj synowie artysty postanowili pójść śladami ojca. Julian został rockowym muzykiem, podczas gdy Sean rozwija się w muzyce indie, a także próbuje swoich sił w pisarstwie i aktorstwie.
Więcej o śmierci Johna Lennona, jego udziale w „The Beatles”, drodze do sukcesu, życiu osobistym i ciekawych faktach - czytaj w biografii.