Ambitny cel, pomyśleliśmy w redakcji. Zwłaszcza biorąc pod uwagę "wybryki" samego LaBeoufa, który podobnie jak jego protegowany, jest obecnie "odwołany". W trakcie swojej kariery znalazł się w różnych dziwnych sytuacjach. Najwyraźniej Gibson dostrzega w nim odbicie swojego młodszego ja i chce mu zaoferować pomoc.
Według “Radar Online” aktorzy stali się niemal jak ojciec i syn. Ciągle rozmawiają o wierze, relacjach rodzinnych i oczywiście o filmach. Są jak przyjaciele w potrzebie.

Całkiem skandaliczne ustawienie, nie sądzisz? W sam raz w stylu prawdziwego Gibsona. Przypomnijmy, że jego kariera wykoleiła się w 2006 roku, kiedy został złapany na jeździe pod wpływem alkoholu: podczas aresztowania udało mu się nawet wygłosić antysemickie uwagi do policjanta.
Chociaż Gibson nie został oskarżony o morderstwo, udało mu się zszargać swoją reputację. Hollywood, delikatnie mówiąc, przestało go lubić.

Nie dziwi, że Mel i Shia się zbliżyli. Teraz obaj próbują odbudować swoje reputacje. Zobaczymy, co z tego wyniknie. Może to doprowadzić do czegoś interesującego z ich współpracy. Czas pokaże, czy to będzie zbawienie dla LaBeoufa, czy tylko kolejny zwrot w jego samozniszczeniu. Szczerze mówiąc, nie spodziewamy się cudownych przemian, ale chętnie zostaniemy mile zaskoczeni.
Dodajmy, że Gibson stopniowo się "oczyszcza". Niedawno świętował odrodzenie kariery, wspomagane przez znaczącą postać w Hollywood. Nie zdradzimy wszystkiego, ale ten "zbawca" jest znany niemal każdemu. Możesz o tym przeczytać w naszym artykule.