Lionsgate oficjalnie rozpoczyna produkcję nowego filmu z serii Harold & Kumar, a stery przejmuje ekipa stojąca za "Cobra Kai" (serialowym kontynuatorem "Karate Kid").
Za rozwój projektu odpowiadają Jon Hurwitz, Hayden Schlossberg i Josh Heald — to samo trio, które napisało scenariusz pierwszego filmu, a nawet zadebiutowało reżysersko przy sequelu. Teraz wracają do korzeni, do postaci, które otworzyły im drzwi w Hollywood.

Źródło:
imdb.com
Fabuła owiana jest tajemnicą, ale spodziewam się kolejnej dawki absurdu, komediowych sytuacji i tego szczególnego... zrelaksowanego podejścia, z którego słyną te postacie.
A jeśli zapomnieliście, co przyniosło sławę tej trylogii: to nie są zwykłe road movie o dotarciu gdzieś — to podróże pełne przypadkowych postojów, dziwacznych spotkań i niedorzecznych momentów, które jakoś stają się cholernie czarujące. Filmy zyskały status kultowych wśród widzów, szczególnie tych, którzy kochają dowcip bez pretensji i szaleństwo bez hamulców.
Data premiery jeszcze nieznana, ale będę śledzić temat. Tymczasem obejrzyjcie ponownie pierwsze trzy filmy i zobaczcie, jak zaczęła się ich historia. I tak, tym razem może nie będą gonić za burgerami. Choć kto wie — z tymi dwoma wszystko jest możliwe. Wcześniej na zoomboola.com informowaliśmy o pracach nad adaptacją opowiadania "Black Code" z Jakiem Gyllenhaalem w roli głównej.