Na nagraniach 68-letni Day-Lewis wygląda na wyraźnie postarzałego — z siwą brodą i zmęczonymi oczami, czasami trudno rozpoznać w nim tego samego aktora, który zdobył trzy Oscary.
O czym jest film
Akcja rozgrywa się w północnej Anglii. Mężczyzna w średnim wieku (Sean Bean) udaje się do lasu, by odnaleźć swojego brata pustelnika (Day-Lewis), z którym nie rozmawiał od lat.Jedną z największych zagadek zwiastuna jest fantastyczne stworzenie, które napotyka postać Day-Lewisa.
Szczegóły filmu i obsada
"Anemone" wyreżyserował Ronan Day-Lewis, syn aktora. Wspólnie z ojcem napisał też scenariusz, budując go wokół tematów ojców, synów i braci.Obok Day-Lewisa i Beana w filmie zagrali Samantha Morton i Samuel Bottomley.

Źródło:
youtube.com
5 powodów, by czekać na "Anemone"
- Powrót legendy. Day-Lewis ogłosił przejście na emeryturę w 2017 roku po "Phantom Thread" i widzowie nie wierzyli, że jeszcze kiedyś go zobaczą.
- Współpraca z synem. Ojciec i syn wspólnie napisali scenariusz — rzadko kiedy osobista historia staje się częścią wielkiego kina.
- Mocna obsada. Sean Bean i Samantha Morton to partnerzy, którzy potrafią podnieść dramat na najwyższy poziom.
- Dystopijny klimat. Film obiecuje nie tylko familijny dramat, ale też element mistyczny — spotkanie z fantastycznym stworzeniem, które może symbolizować głęboko zakorzenione lęki.
- Festiwal i premiera. Obraz otwiera sezon festiwalowy i na pewno będzie jedną z najbardziej komentowanych premier października.