"A House of Dynamite": 5 powodów, by obejrzeć nowy film z Rebeccą Ferguson o zabójczym silosie

Wyobraź sobie: zostało 20 minut do uderzenia rakiety nuklearnej (w filmie trafia w Chicago). Panika, chaos. Co byś zrobił w takiej sytuacji?

To pytanie, na które próbują odpowiedzieć główni bohaterowie nowego filmu "A House of Dynamite", dostępnego teraz na Netflixie.

Film wyreżyserowała Kathryn Bigelow, twórczyni oscarowego "The Hurt Locker" i "Zero Dark Thirty", a w roli głównej wystąpiła Rebecca Ferguson. Oto 5 powodów od naszej redakcji, dlaczego absolutnie musisz to zobaczyć:

1. Reżyserka

Jeśli widziałeś wcześniejsze filmy Bigelow, nie trzeba ci przypominać, że ta kobieta wie, jak budować napięcie na ekranie. Jeśli mamy porównywać, "A House of Dynamite" dorównuje "The Hurt Locker" pod względem suspensu i atmosfery: ogląda się to z przerażeniem, ale nie chce się wciskać pauzy.

Aktualnie (stan na 24 października 2025 roku) film ma 80% pozytywnych recenzji na Rotten Tomatoes, gdzie nazywany jest "mistrzowsko skonstruowanym" i "wciągającym". A tłum się nie myli, prawda?

2. Koncepcja

Ten thriller to trzy historie w jednej. Podczas jednego seansu zobaczysz te same 20 minut przed katastrofą z trzech różnych perspektyw:
  • Wojskowych na Alasce, którzy jako pierwsi wykrywają pocisk.
  • Analityków w Białym Domu próbujących zidentyfikować wroga i zapobiec atakowi (w tym postać graną przez Rebeccę Ferguson).
  • Prezydenta USA (Idris Elba), który dowiaduje się o wszystkim na meczu koszykówki i musi podjąć najstraszniejszą decyzję w historii.

3. Ten film nie jest dla każdego

Jeśli szukasz akcyjno-katastroficznego widowiska w stylu "2012" - trafiłeś pod zły adres. Ten film jest idealny dla tych, którzy są gotowi przeżywać z bohaterami i zanurzyć się w historii.
Zwiastun "A House of Dynamite"
Głównym celem thrillera jest sprawić, byś poczuł pełną grozę sytuacji. Krytyczka filmowa Tara McNamara z "Common Sense Media" opisała swoje wrażenia z seansu tak:
Nuklearna maszynka do mięsa reżyserki Kathryn Bigelow jest tak intensywna, że widzowie mogą po prostu się stopić i zamienić w kałuże potu.
Krytyczka filmowa Tara McNamara z "Common Sense Media"

4. Obsada

Oglądanie Idrisa Elby jako prezydenta USA, który w ekstremalnym stresie próbuje podjąć decyzję o kontrataku - to osobna forma sztuki.

Jeden z widzów napisał w swojej recenzji, że Elba "świetnie pokazał agonię osoby podejmującej decyzje i jej nieprzygotowanie na taki kryzys".

U jego boku wystąpili , Jared Harris i Greta Lee, których role są równie przekonujące.

5. Zakończenie, które podzieli cię na "przed" i "po"

A teraz najważniejsze, co musisz wiedzieć przed seansem. Finał tego filmu wywołuje zażarte dyskusje. Wielu widzów wyszło wściekłych, nazywając go "bezsensownym", "stratą czasu" i "połową historii".

Jeden z nich napisał: "Najbardziej bezsensowne zakończenie w historii".
Aktorka Rebecca Ferguson stoi w niebieskiej marynarce
Kadry ze zwiastuna "A House of Dynamite"
Źródło:
Ale fani filmu upierają się, że nie miał on dostarczać łatwych odpowiedzi, bo główne przesłanie filmu nie dotyczy "rozwiązania sytuacji", ale tego, jak ludzie sobie z nią radzą.

Więc nie oczekuj typowego hollywoodzkich rozwiązania - tutaj go nie znajdziesz.

Podsumowując: "A House of Dynamite" to mocny, niepokojący, a przede wszystkim wiarygodny thriller. Ale przygotuj się - po napisach końcowych będziesz miał więcej pytań niż odpowiedzi.
A wcześniej na zoomboola.com pisaliśmy o nowym filmie Sama Raimiego, w którym główna bohaterka wariuje na wyspie ze swoim szefem.