Nigdy nie oglądaj "War of the Worlds" z Ice Cube'em — Najgorszy film 2025 roku

Każdego roku pojawia się film, który widzowie i krytycy jednogłośnie okrzykują najgorszym. W 2025 roku ten tytuł pewnie siebie przypisuje nowy "War of the Worlds" — wersja w formacie screenlife z Ice Cube'em i Evą Longorią w rolach głównych.

Na Rotten Tomatoes film ma druzgocące 3% pozytywnych recenzji. Logiki tu mniej niż efektów specjalnych.

O czym jest film

Klasyczna powieść H.G. Wellsa zostaje przekształcona w historię, gdzie widzowie obserwują inwazję Marsjan przez ekran komputera pracownika Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego Willa Radforda (Ice Cube).
Aktor i raper Ice Cube w okularach, po prawej zdjęcie żelaznej istoty z trzema nogami
Kadry z "War of the Worlds" (2025)
Źródło:
Próbuje ratować dzieci, rozgryźć inwazję i przypadkiem odkrywa rządowy spisek. Tymczasem film ciągle przerywa sam siebie "integracjami" z Amazonem, zmieniając apokalipsę w pokaz zakupów online.

10 powodów, dla których ten film to koszmar

  • To 90-minutowa reklama Amazona. Firma pojawia się częściej niż kosmici.
  • Logika nie istnieje. Internet działa podczas inwazji, szkolni hakerzy zwalają tripody, a rząd spowodował całą katastrofę.
  • Gra Ice'a Cube'a. Aktor ogranicza się do grymasów i głośnego krzyczenia, zmieniając dramat w niezamierzoną komedię.
  • Zupa fabularna. Inwazja, spisek rządowy, dramat rodzinny i wątek genialnego dzieciaka – wszystko zmieszane w jeden bałagan.
  • Format screenlife poszedł w złą stronę. Wszystko staje się statyczne – widzowie spędzają godziny oglądając rozmowy na Zoomie i karty przeglądarki.
  • Beztwarzowi kosmici. Marsjanie wyglądają jak rozmazane piksele, a ich "moc" polega na kasowaniu zdjęć z mediów społecznościowych.
  • Szablonowe postacie. Gracz-haker, mądra córka-biologiczka, dostawca Amazona, który pojawia się z pendrivem w samą porę.
  • Śmieszne dialogi. Prezydent USA naprawdę mówi: "Zacznijmy już tę wojnę światów".
  • Nakręcone jak teledysk. Reżyser Rich Lee wcześniej robił klipy dla Maroon 5 – i to widać. Film przypomina rozciągnięty teledysk.
  • Krytycy są bezlitośni. Rolling Stone i RogerEbert.com nazywają to "robotą AI" i "zbrodnią kinową".

Co mówią widzowie

Na forach i w recenzjach widzowie się nie hamują: "Najgorszy film dekady", "Fabuła do kitu, efekty specjalne gorsze niż szkolne projekty", "Powinni mi płacić za oglądanie tego". Wielu jest przekonanych, że War of the Worlds to główny kandydat do nagród Razzie.
"War of the Worlds" (2025) Zwiastun

Czy warto oglądać?

Krótka odpowiedź – nie. Ten War of the Worlds pokazuje, jak świetny pomysł może zamienić się w kompletny chaos. Ale jeśli jesteście ciekawi, jak Amazon ratuje ludzkość przed Marsjanami, Prime Video was nie zawiedzie. Wszyscy inni niech lepiej przeczytają Wellsa lub obejrzą wersję Spielberga. Wcześniej na zoomboola.com pisaliśmy, dlaczego koniecznie musicie obejrzeć "The Pitt", który został uznany za najlepszy serial 2025 roku przez nagrody TCA.