Użytkownik Reddita wymienia najstraszniejszy film, jaki kiedykolwiek obejrzał (i to nie jest horror)

Spis treści:
"To chyba najciemniejszy film, jaki kiedykolwiek oglądałem, mimo że nawet nie należy do kategorii horror. Po prostu jest tak przytłaczający" - pisze użytkownik Reddita WrongdoerTurbulent85.

Mówimy o dramacie "Thirteen", niskobudżetowej produkcji z 2003 roku, która była reżyserskim debiutem Catherine Hardwicke - tej samej, która pięć lat później zasłynęła jako reżyserka pierwszego filmu z serii "Twilight".
To przerażające w swoim realizmie. Nie ma tu nic nadprzyrodzonego, żadnych jump scare'ów czy czegoś podobnego. Po prostu surowe, pokręcone ludzkie zachowania, szczególnie młodych dziewczyn próbujących znaleźć swoje miejsce.
WrongdoerTurbulent85 o filmie "Thirteen"

O czym jest film

Trzynaście lat ma główna bohaterka Tracy (Evan Rachel Wood). Zwyczajna "grzeczna dziewczynka", która pilnie się uczy i słucha mamy, wpada pod wpływ popularnej koleżanki z klasy - Evie (Nikki Reed).

Evie to kompletne przeciwieństwo Tracy: odważna, stylowa, pewna siebie. Ma modne ciuchy, umie się malować, a wszyscy chłopcy się w niej kochają. Tracy nie może oprzeć się jej urokowi.
Młode Evan Rachel Wood i Nikki Reed siedzące na łóżku, scena z filmu "Thirteen"
Evan Rachel Wood i Nikki Reed w filmie "Thirteen"
Źródło: IMDb
Po zaprzyjaźnieniu się z Evie Tracy zmienia się dramatycznie. Na początku wszystko wydaje się dość niewinne: nowe ubrania, makijaż, próby wyglądania na starszą. Ale sytuacja szybko wymyka się spod kontroli. Dziewczyny zaczynają robić rzeczy, na które są zdecydowanie za młode - delikatnie mówiąc.

Mama Tracy (Holly Hunter) próbuje zrozumieć, co dzieje się z jej córką, ale czuje się kompletnie bezradna. Obserwuje, jak jej słodka dziewczynka zmienia się w kogoś, kogo nie poznaje, i nie wie, jak to powstrzymać.
Thirteen (2003). Zwiastun
Film nakręcono z brutalnym realizmem - bez "lakierowania" rzeczywistości, tylko surowe emocje i twarde prawdy życia. Kamera dosłownie podąża za dziewczynami, sprawiając, że widzowie czują się, jakby podglądali ich życie.

Co mówią widzowie

Komentarze potwierdzają słowa autora oryginalnego posta. Okazuje się, że wiele osób obejrzało "Thirteen" w okresie dojrzewania i miało podobne reakcje. Niektórzy widzą w nim odbicie własnych doświadczeń:
Prawdziwy horror to było zobaczenie własnych nastoletnich lat odbijających się w tym filmie. Oglądałam go po dwudziestce i płakałam nad swoim młodszym ja. Nie miałam szans. Na szczęście życie mnie nie pokonało. Uważam się za szczęściarę. Mam teraz 40 lat, jestem szczęśliwie zamężna, jestem mamą, mam wymarzoną pracę... i mnóstwo traumy do omówienia z terapeutą.
Użytkownik Reddita cheesesmysavior
Inni z kolei nie widzą żadnych paraleli do własnego dzieciństwa i ze smutkiem odkrywają, że dla wielu dziewczyn było to po prostu normalne:
Dorastałam w tak osłoniętym środowisku, że nawet nie wiedziałam, że coś takiego jest możliwe. Myślałam, że to zbyt dramatyczny film, ale gdy dorosłam, usłyszałam od innych kobiet, że było to tak podobne do tego, przez co przechodziły. Łamie mi to serce, gdy uświadamiam sobie, że to naprawdę dokładny obraz i najwyraźniej dla wielu dziewczyn była to ich rzeczywistość.
Użytkownik Reddita mkrom28
Użytkowniczka saidsara przypomina, że film powstał na podstawie historii aktorki Nikki Reed. Choć Reed grała w "Thirteen" Evie, w prawdziwym życiu "była Tracy".

Co więcej, Catherine Hardwicke napisała scenariusz wspólnie z Nikki Reed. Hardwicke była w związku z ojcem Reed, gdy ta miała 12-13 lat, więc niektóre sceny, które trafiły do jej reżyserskiego debiutu, obserwowała na własne oczy.

Zoomboola.com poleca wszystkim zainteresowanym tematyką również film "Kids" Larry'ego Clarka z 1995 roku oraz jego "Ken Park" z 2002 roku.