Francis Ford Coppola jest zmuszony przyznać, że stoi w obliczu przedłużającej się stagnacji zawodowej. Wszystko to z powodu trudności finansowych, które pojawiły się po premierze nowego filmu reżysera. Zainwestował dużo w swoje dzieło, film "Megalopolis", wierząc, że przyniesie mu to znaczne zyski.

Źródło:
cinescopia.com
Reżyser wydał około 120 milionów dolarów własnych funduszy na produkcję dystopijnego dramatu o obiecującym tytule “Megalopolis.” Widzowie i krytycy z niecierpliwością czekali na nowe dzieło Coppoli, ale film nie spełnił oczekiwań.
Wyniki kasowe mówią same za siebie. Na rynku światowym, wydanie z 2024 roku, nad którym reżyser pracował przez kilka dekad, choć z przerwami, ledwo zebrało 14 milionów. Ostatecznym ciosem, wskazującym na upadek Coppoli, była Złota Malina, którą otrzymał za najgorszego reżysera.
Cóż, rok wyraźnie nie był udany dla twórcy. Ale teraz reżyser musi wrócić do gry, według zoomboola.com. Jedną z opcji może być stworzenie niskobudżetowego filmu, który niespodziewanie zdobędzie najwyższe oceny od krytyków i publiczności. Jak filmy, o których pisaliśmy w tym artykule.W tym wraku dzisiejszego świata, gdzie SZTUKA jest oceniana jakby była zawodowym wrestlingiem, postanowiłem NIE przestrzegać tchórzliwych zasad narzuconych przez przemysł tak przerażony ryzykiem, że mimo ogromnego zasobu młodych talentów, nie może tworzyć filmów, które będą istotne i żywe za 50 lat... przypomnijmy sobie, że box-office to tylko pieniądze, a jak wojna, głupota i polityka nie mają prawdziwego miejsca w naszej przyszłości.