Gorsze niż "The Office": Krytycy miażdżą serial "The Paper", nazywając go wtórnym

Nowy spin-off "The Office" zadebiutował 4 września na Peacock, ale nie wzbudził większego zainteresowania.

"The Paper" zdobył 85% na Rotten Tomatoes i 68 punktów na Metacritic, ale krytycy są zgodni w jednej kwestii: serial za bardzo przypomina oryginał i nie oferuje nic świeżego. Zarzucają mu wtórność, powolny start i brak własnego charakteru. Trzeba jednak przyznać, że pod koniec sezonu produkcja zyskuje na sile i staje się znacznie cieplejsza.

Co krytycy mu zarzucają

Główny problem? Serial nie może uciec z cienia "The Office". Rolling Stone uważa, że nigdy nie dorówna poziomowi oryginału.
Zwiastun serialu "The Paper"
Z kolei The Daily Beast twierdzi, że twórcy grają zbyt bezpiecznie, robiąc z serialu "receptę na przeciętność". Wielu wskazuje, że pierwsze odcinki ciągną się w żółwim tempie, a humor jest przewidywalny.

Za co go chwalą

Mimo to pozytywnych recenzji jest więcej niż negatywnych. Variety pisze, że pod koniec sezonu "The Paper" wchodzi na właściwe tory i ma realny potencjał na kultowy hit. Collider zauważa, że w połowie sezonu serial znajduje swój rytm, a RogerEbert.com nazywa go "mądrą, swobodną i życzliwą komedią".

Widzowie uwielbiają występy aktorów i chemię między postaciami. Wielu krytyków wierzy, że jeśli serial dostanie więcej odcinków i czasu na rozwój, może stanąć w jednym rzędzie z innymi hitami Grega Danielsa, takimi jak "Parks and Recreation".

O czym jest serial

Podobnie jak "The Office", "The Paper" kręcony jest w stylu mockumentu. Tym razem kamery śledzą małe wydawnictwo w prowincjonalnym amerykańskim miasteczku, które balansuje na krawędzi bankructwa.

Redaktor naczelny postanawia wstrząsnąć sytuacją i zatrudnia początkujących dziennikarzy, co prowadzi do serii absurdalnych, a czasem wzruszających sytuacji.
Grupa ludzi w biurowych strojach siedząca w biurze i uśmiechająca się
Plakat serialu "The Paper"
Źródło:
W głównych rolach wystąpili Domhnall Gleeson i Sabrina Impacciatore. Gleeson wciela się w nowego redaktora Neda Sampsona, a Impacciatore gra energiczną, ale czasem nie do zniesienia koleżankę.

Fani "The Office" dostaną miłą niespodziankę - powraca Oscar Nuñez w roli swojej ukochanej postaci.

Czy warto oglądać?

"The Paper" nie jest nowym "The Office" i prawdopodobnie nigdy nim nie będzie. Ale jeśli tęsknisz za przytulnymi komediami o dziwnym życiu biurowym, ten serial może trafić w dziesiątkę. Warto go sprawdzić choćby ze względu na Gleesona, który zaskakująco naturalnie sprawdza się w komedii, i powrót Nuñeza. Może w drugim sezonie serial w końcu znajdzie swój własny głos. Wcześniej na zoomboola.com pisaliśmy o pierwszym zwiastunie spin-offu "The Office", w którym entuzjastyczni dziennikarze próbują ożywić gazetę.