Superman i Lex Luthor łączą siły? James Gunn częściowo ujawnia fabułę sequela

James Gunn po raz pierwszy wypowiedział się na temat fabuły sequela "Superman" i potwierdził, że nowa historia będzie koncentrować się nie tylko na Człowieku ze Stali, ale również na jego głównym wrógu Lexie Luthorze.

Tym razem ich drogi skrzyżują się w sposób, który zmusi bohaterów do zjednoczenia przeciwko znacznie poważniejszemu zagrożeniu. Film otrzymał tytuł "Man of Tomorrow" i trafi do kin 9 lipca 2027 roku.

Fabuła sequela

Według Gunna, to nie będzie tylko historia konfliktu, ale raczej duet dwóch dynamicznych postaci. Superman i Luthor są zmuszeni tymczasowo odłożyć na bok swoją wrogość i współpracować, gdy na horyzoncie pojawia się nowe zagrożenie w skali planetarnej.
To bardziej skomplikowane, ale to ważna część historii. To film o Lexie w równym stopniu co o Supermanie. Uwielbiałem pracować z Nicholasem Houltem. Niestety, dostrzegam podobieństwa między sobą a postacią Lexa. Naprawdę chciałem stworzyć coś wybitnego z nimi oboma. Bardzo kocham ten scenariusz.
Variety cytuje słowa reżysera

Kluczowe szczegóły

  • Rozpoczęcie zdjęć zaplanowano na kwiecień 2026 roku.
  • Tytuł "Man of Tomorrow" bezpośrednio nawiązuje do komiksów o Supermanie.
  • Fani już dostrzegli Supermana u boku Luthora w pancerzu na grafice koncepcyjnej Jima Lee.
  • Powrót Davida Corensweta (Clark Kent) i Nicholasa Houlta (Lex Luthor) jest gwarantowany.

Jak będą wyglądać bohaterowie w sequelu

Superman, na podstawie grafiki Jima Lee, którą Gunn udostępnił w mediach społecznościowych, zachowa swój wygląd z pierwszego filmu — kostium pozostanie jak najbliższy klasycznej wersji komiksowej.
Aktor David Corenswet w superbohaterskim niebiesko-czerwonym kostiumie i Nicholas Hoult w czarnej kurtce
Plakaty do filmu "Superman" (2025)
Źródło:
Ale Luthor najwyraźniej otrzyma poważny upgrade: masywny cyber-pancerz, który zrówna go siłą z Clarkiem. To oznacza, że "Man of Tomorrow" dostarczy bitew nie tylko idei i zasad, ale spektakularnych walk między równymi sobie przeciwnikami.

Od bojkotu do chwały

Zrestartowana franczyza superbohaterska z dnia na dzień zyskuje na popularności. Choć jeszcze niedawno media społecznościowe płonęły od batalii: część fanów domagała się powrotu Zacka Snydera (reżysera "Batman v Superman") i obiecywała bojkotować Gunna.

Ale pierwszy film "Superman" udowodnił, że się mylili — zarobił ponad 600 milionów dolarów i stał się najlepiej zarabiającym filmem superbohaterskim roku. Czuć, że nawet przeciwnicy reżysera teraz czekają na sequel, a Gunn wydaje się poważnie nastawiony na przekształcenie DC w uniwersum, na którym znów będzie można polegać.

"Man of Tomorrow" to nie tylko nowy rozdział w historii Clarka Kenta, ale także szansa na prawdziwe rozwinięcie postaci Lexa Luthora po raz pierwszy. A jeśli Gunn spełni obietnicę pokazania równorzędnego partnerstwa między dwoma wiecznymi wrogami, możemy mieć do czynienia z jednym z najbardziej nietypowych superbohaterskich blockbusterów dekady. Wcześniej na zoomboola.com szczegółowo opisaliśmy super-pancerz Lexa, który może nosić w sequelu.