"100 Years": Ten film nakręcono już w 2015 roku, ale nikt z nas nie dożyje jego premiery

Co gdybyś mógł nakręcić film, którego nikt z nas nigdy nie zobaczy? Reżyser Robert Rodriguez i aktor John Malkovich podjęli się tego śmiałego eksperymentu, tworząc film, który zostanie wyświetlony dopiero za sto lat. I tak narodził się projekt "100 Years".

Dlaczego 100 lat

Pomysł na przesunięcie premiery filmu o lata, według "Wikipedii", narodził się jako część kampanii reklamowej francuskiego domu koniakowego Louis XIII, którego alkohole dojrzewają przez stulecie.

Premiera filmu zaplanowana jest na 18 listopada 2115 roku, a my w 2025 roku możemy jedynie domyślać się, co nas czeka na ekranie za 90 lat (jak dotąd znane są tylko fragmenty fabuły).

O czym jest film

Ten science-fiction zabiera nas w różne wersje przyszłości. Pokazuje, jak mogą potoczyć się wydarzenia na świecie: od dystopii po utopię, od zaawansowanych technologii po powrót do natury. Wszystko to demonstrują główni bohaterowie: John Malkovich, chińska aktorka Shuya Chang i chilijski aktor Marko Zaror.
Aktor John Malkovich w futurystycznym stroju na tle futurystycznego nocnego miasta
Kadr z teasera filmu "100 Years"
Źródło:

Co wiemy o projekcie

"100 Years" można naprawdę nazwać sztuką, bo w 2015 roku twórcy zorganizowali spektakularną prezentację na festiwalu w Cannes, pokazując jedynie sejf zawierający taśmę filmową z dziełem, ale nie sam film.

Ta kapsuła czasu jest strzeżona za kuloodpornym szkłem w piwnicach Louis XIII, i choć nie możemy się dowiedzieć, co dokładnie zobaczymy, możemy być pewni, że będzie to prawdziwie epokowe wydarzenie.

Styl wizualny i teasery

Twórcy jednak nie pozostawili widzów całkowicie w ciemności. Od czasu ogłoszenia ukazały się trzy teasery filmu - "Nature", "Future" i "Retro".
Teasery filmu "100 Years"
Pokazują nam w nich nie tyle sam film, co możliwe wersje przyszłości, w której może żyć ludzkość. Każdy teaser odzwierciedla jeden z wariantów tego, jak może zmienić się świat, a my z kolei możemy tylko wyobrażać sobie, co czeka nas w 2115 roku.

Premiera filmu

Wyobraźcie sobie: 1000 metalowych biletów, z których każdy będzie przekazywany potomkom tych, którzy otrzymają zaproszenia na premierę (w tym reżyser i główni aktorzy).

Kto więc z nas będzie mógł zobaczyć ten wyjątkowy film? Prawdopodobnie tylko ci, którym uda się przeżyć to stulecie - nasze dzieci i dzieci naszych dzieci, ale najprawdopodobniej nie my, chyba że do tego czasu wynajdą magiczną pigułkę na wieczną młodość. Wcześniej na zoomboola.com pisaliśmy o filmie "Turbo Charged Prelude to 2 Fast 2 Furious": tego krótkometrażowego filmu z serii Szybcy i wściekli z Paulem Walkerem na pewno nie widzieliście.