Jak przygotować śniadanie Kalcyfera z "Howl's Moving Castle" — jajecznicę, którą na pewno będziesz chciał odtworzyć

Najprostszy przepis na anime, sprawdzony przez czas...

Niedawno odkopałem prawdziwy skarb ze swojej kolekcji — "Ghibli Cookbook". Jeśli jesteś jak ja i uwielbiasz nie tylko oglądać anime, ale też coś przegryzać podczas seansu (najlepiej coś pysznego), to zrozumiesz, dlaczego serce zaczęło mi bić szybciej.

To nie jest kolejny zbiór przepisów — to prawdziwy portal do kuchni Hayao Miyazakiego. I szczerze mówiąc, już wyobrażałem sobie duchy z "Spirited Away" podkradające mi tosty.

Autorem książki jest Thibaud Villanova — szef kuchni i gastrogeek (nie wiedziałem nawet, że coś takiego istnieje!), który przez ponad 10 lat tworzył przepisy inspirowane anime Studio Ghibli. Każde danie wywodzi się z konkretnej sceny, a wiele przepisów odtwarza jedzenie dokładnie tak, jak pojawia się na ekranie.
Patelnia z jajkami kurzymi i kilkoma plasterkami bekonu gotującymi się na niej
Śniadanie Kalcyfera z anime "Howl's Moving Castle"
Źródło:
Dzisiaj robimy śniadanie Kalcyfera z "Howl's Moving Castle". Pamiętacie tę scenę, gdzie Hauru paraduje w koszuli, a Kalcyfer (urocza piekielna salamandra) marudzi i sapie pod patelnią? Było w tym coś szczególnie przytulnego, a to danie okazało się idealne na początek.

Składniki

  • 2-3 plastry grubego bekonu
  • 3-4 świeże duże jajka
  • Pieprz — do smaku
  • Świeży chleb
  • Ser (cheddar lub podobny)
  • Natka pietruszki lub szczypiorek
  • Czarna herbata

Sposób przygotowania

Zaczynamy od zimnej żeliwnej patelni. Bez pośpiechu. Tak jak w życiu — powolne nagrzewanie sprawia, że bekon staje się chrupiący, a jednocześnie pozostaje soczysty w środku. To ma znaczenie.

Smażymy bekon po dwa-trzy plastry naraz. Dwie minuty z każdej strony.

Odsuwamy plastry na bok i wbijamy jajka do rozpuszczonego tłuszczu — ostrożnie, zachowując żółtka w całości. Smażymy przez 2 minuty, nie przesalamy.
Chłopiec ze sztućcami i starsza kobieta przy stole, przygotowujący się do zjedzenia jajecznicy na śniadanie
Postacie z "Howl's Moving Castle" jedzące jajecznicę
Źródło:
Nakładamy na talerz, dodajemy plasterek sera, świeże zioła — i gotowe, śniadanie godne anime arystokraty.

Nie zapominajmy — filiżanka gorącej herbaty. Bez niej śniadanie to tylko jajka z bekonem, a nie poranna magia.

Uwaga: magia w środku

To jeden z tych przepisów, gdzie prostota jest myląca. Kryje w sobie ciepło, ten dymny aromat spod pokrywki i ten "domowy komfort", który czujemy w każdym filmie Ghibli. Plus to idealny sposób, żeby poczuć się jak bohater "Howl's Moving Castle" — choćby tylko przez 10 minut rano.

Można dodać zioła, zmienić ser, improwizować — ale pierwotny duch pozostaje ten sam: prawdziwa magia tkwi w prostych rzeczach. Wcześniej na zoomboola.com dzieliliśmy się tym, jak zakochać się w anime w 6 krokach: przewodnik dla początkujących.