Książka Dnia: "Station Eleven" — Gdy pandemię przetrwa coś więcej niż tylko ludzie

Jesteśmy przyzwyczajeni do postapokaliptycznych historii z bronią palną, mutantami i reżimami totalitarnymi. Ale ta historia jest inna.

Po globalnej epidemii (grypie zwanej "grypą gruzińską") ludzie przetrwają — nie dzięki sile, ale dzięki sztuce. Trupa aktorów i muzyków wędruje przez ruiny, wystawiając Szekspira i wierząc w hasło: "Przetrwanie to za mało".

"Stacja Jedenaście" opowiada o sensie. O pamięci, którą niosą książki, muzyka i teatr. O tym, jak przeszłość wplata się w przyszłość, nawet gdy świat legł w gruzach.
Pisarka Emily St. John Mandel w niebieskiej sukience z książką ze zdjęciem namiotów
Emily St. John Mandel i okładka Station Eleven
Źródło:
Autorka powieści — Emily St. John Mandel — mistrzosko splata losy swoich bohaterów: od hollywoodzkiego aktora, który umiera na scenie w dniu rozpoczęcia pandemii, po dziewczynkę, która lata później jak skarb strzeże jedynego komiksu ocalałego z dzieciństwa.

"Stałam, patrząc na mój zniszczony dom, i próbowałam zapomnieć o słodyczy życia na Ziemi".

Osobny wątek śledzi pewnego Proroka, który wyłonił się z lotniska. Ma broń i wyznawców. Otoczony żonami szerzy swoją Prawdę i karze tych, którzy się z nim nie zgadzają.
Station Eleven series trailer
Książka jest niezwykła w swoim tempie: cicha, kontemplacyjna, jak spacer przez martwe miasta. Ale to jej siła. Nie przeraża — dotyka głęboko, jak wspomnienie czegoś utraconego, ale wciąż ważnego.

W 2021 roku HBO Max zaadaptowało powieść Emily Mandel na serial o tym samym tytule — również cichy, piękny i filozoficzny. Ale jeśli wybieracie między adaptacją a oryginałem — książka wciąż sięga głębiej. Wcześniej na zoomboola.com dzieliliśmy się siedmioma książkami, które gwiazdy polecają przeczytać już teraz: lista od Reese Witherspoon i Emmy Roberts.