"Pee-wee's Big Adventure": Najgorszy film Tima Burtona, który umożliwił powstanie jego arcydzieł

25 sierpnia Tim Burton skończył 67 lat. Reżyser, który podarował nam Beetlejuice, Edward Scissorhands i Sleepy Hollow, zaczynał od znacznie dziwniejszego projektu — filmu "Pee-wee's Big Adventure" (1985). To był jego debiut na wielkim ekranie i to właśnie ten film otworzył mu drzwi do Hollywood. Ale nazwanie go sukcesem wciąż byłoby trudne.

Na Rotten Tomatoes film ma 78%, a IMDb daje mu 7,1. Krytycy chwalili oprawę wizualną, charakterystyczny groteskowy styl Burtona i sprytne nawiązania do Hitchcocka oraz "Złodziei rowerów". Ale widownia pozostaje podzielona: jedni widzą w Pee-wee amerykańską odpowiedź na "Mr. Bean", inni uznają to za męczącą paradę irytujących wybryków.

O czym jest film

Głównym bohaterem jest dziecinny Pee-wee Herman (komik Paul Reubens), który mieszka w domu przypominającym bardziej sklep z zabawkami. Jego świat się wali, gdy ktoś kradnie mu ukochany rower. Pee-wee wyrusza w podróż przez całe państwo, żeby za wszelką cenę odzyskać swój skarb.
Zwiastun Pee-wee's Big Adventure
Fabuła jest prosta do bólu, ale podana jako parodia road movie napakowana farsą i absurdalnymi sytuacjami.

Wrażenia z oglądania

Film sprawia wrażenie eksperymentu: żywa stylizacja, groteskowe scenografie i celowo głupkowate żarty. Postać Pee-wee to w zasadzie dorosły mężczyzna w garniturze, który irytująco chichocze i żyje według własnych dziwacznych rytuałów.
Aktor i komik Paul Reubens w szarym garniturze na rowerze
Plakat Pee-wee's Big Adventure
Źródło:
To właśnie jego przesadzone wybryki sprawiają, że film ciężko się ogląda, choć niektóre sceny już zapowiadają przyszłego Burtona — z jego czarnym humorem i miłością do kiczu.
Czułem się jakby wszystko w tym głośnym, frywolnym filmie było mi prezentowane tak, jakbym wciąż był w przedszkolu.
Użytkownik IMDb strong-122-478885

Dlaczego ten film ma znaczenie

Jasne, "Pee-wee's Big Adventure" to nie wielkie kino. Ale właśnie ten projekt zwrócił uwagę szefów wytwórni i pozwolił Burtonowi nakręcić "Beetlejuice" — film, który ugruntował jego styl i uczynił z niego kultowego reżysera. W gruncie rzeczy "Pee-wee" stał się dla reżysera przepustką do wielkiej ligi.

Bez "Pee-wee" moglibyśmy nigdy nie dostać całego kinowego świata, który Tim Burton stworzył później. Wcześniej na zoomboola.com pisaliśmy o najgorszym filmie 2025 roku — "War of the Worlds" z Ice Cube'em.