Jak donosi World of Reel, film został pokazany twórcom i krytykom w Directors Guild of America, gdzie spotkał się z gromkimi brawami. Martin Scorsese był szczególnie głośny w swoich pochwałach, nazywając dzieło Paula Thomasa Andersona "wciągającym i niezwykle przemyślanie skonstruowanym". Według dziennikarzy, mistrz kina chciał wesprzeć swojego kolegę i wzmocnić jego pozycję w wyścigu o nagrody, zwłaszcza że ceniony reżyser wciąż nie ma Oscara.

Źródło:
Warner Bros.