Colin Farrell wspomina, jak wkurzył Toma Cruise'a

Incydent miał miejsce na początku XXI wieku, kiedy gwiazdy kręciły razem film Spielberga "Minority Report".

Według The Guardian, Farrell prosił, żeby nie planować mu zdjęć w dniu jego urodzin, ale i tak musiał stawić się na planie o 6 rano. Tymczasem zaczął świętować poprzedniego wieczoru i do rana był kompletnie zalany.
Tom Cruise i Colin Farrell w filmie "Minority Report"
Colin Farrell wspomina, jak upił się na planie "Minority Report"
Źródło: 20th Century Fox/Allstar
Choć asystent reżysera stwierdził, że Farrell nie powinien w takim stanie kręcić, aktor poprosił o sześć piw i 20 paczek Marlboro i próbował zagrać swoją scenę. W kółko usiłował wypowiedzieć jedną kwestię, w końcu udało mu się to w 46. dublu.

"Nigdy nie zapomnę tej kwestii, której nie mogłem powiedzieć. Brzmiała: 'Jestem pewien, że wszyscy zrozumieliście fundamentalny paradoks metodologii prekryminalistycznej'" – wspominał aktor. Według niego gwiazda filmu – – nie była zachwycona całą sytuacją.
Redakcja zoomboola.com przypomina, że film science fiction "Minority Report" powstał na podstawie opowiadania Philipa K. Dicka o tym samym tytule. Opowiada o przyszłości, w której ludzie nauczyli się przewidywać zbrodnie, zanim do nich dojdzie.